Civilization Revolution

Na wieść o tym, że Sid Meier wziął się za tworzenie nowej Cywilizacji, przeznaczonej wyłącznie na konsole obecnej generacji, wielu fanów krzyknęło z zachwytu. Szybko jednak zgaszono ich entuzjazm, bowiem ogłoszono, że Revolution zostanie dość mocno okrojone z wielu setek funkcji i możliwości, jakie oferowały nam zawsze gry z tej serii.

Czy te cięcia w rozgrywce sprawiły, że nowa Cywilizacja z góry została skazana na porażkę? Nic bardziej mylnego. Konsolowcy po wielu latach oczekiwania otrzymali nareszcie nową odsłonę Civilization, udowadniającą wszem i wobec, że można robić wciągające gry strategiczne, w których sterowanie odbywa się wyłącznie za pomocą pada.

Od małego miasteczka do wielkiego imperium

Grę zaczynamy, wybierając jedną z szesnastu dostępnych historycznych postaci reprezentujących różne cywilizacje. Znalazły się wśród nich tak dobrze znane osobistości, jak Juliusz Cezar, reprezentujący Imperium Rzymskie, Kleopatra (Egipt), Napoleon Bonaparte (Francja) czy Otto von Bismarck (Niemcy). Nie zabrakło również i bardziej egzotycznych postaci, jak Shaka Zulu czy Montezuma. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie, a wybór cywilizacji wiąże się z różnymi bonusami, które otrzymamy na początku gry. Każda nacja bowiem różni się od innych stylem działania. Po wyborze jednej z szesnastu postaci lądujemy na mapie 4000 lat p.n.e., mając do dyspozycji jedynie kilku osadników, dzięki którym założymy swe pierwsze miasto. W trakcie rozgrywki przyjdzie nam poprowadzić naszą nację od starożytności aż po współczesny XXI wiek. Warto nadmienić, że czas akcji przechodzenia z jednej epoki do drugiej dość mocno się skrócił w porównaniu ze starszymi odsłonami serii, ale dzięki temu Revolution zyskało więcej dynamiki i nie zmusza już gracza do kilkudziesięciogodzinnych sesji z grą. Ortodoksyjnym fanom, którzy uwielbiali zarywać noce, planując kolejne działania krok po kroczku, zapewne nie spodoba się przyspieszenie zarówno tempa rozwoju, jak i innych zmian, jednak Revolution ma inny target - to gra skierowana przede wszystkim do tych, którzy nigdy nie mieli styczności z żadną wcześniejszą odsłoną Cywilizacji, oraz do fanów, którzy nie boją się rewolucyjnych zmian.

Buduj, podbijaj, pokaż, że jesteś lepszy

Aby osiągnąć sukces, trzeba wybrać jedną z czterech możliwych dróg. Pierwszą z nich jest militarny podbój innych cywilizacji. Jest to teoretycznie najłatwiejsze rozwiązanie, bowiem wystarczy wysyłać nasze jednostki na miasta wroga. Wiąże się z tym jednak koszt ich produkcji oraz ciągłe ulepszenia. Grając ciągle rzymskimi łucznikami, w późniejszym czasie nie będziemy mieli raczej szans w starciu z rozbudowaną niemiecką armią w połowie XX wieku. Dbanie o zrównoważenie zasobów, budowanie coraz to nowych cudów świata, wynajdywanie nowych technologii oraz rozbudowa naszej nacji to w tej grze podstawa. Dzięki temu możemy również zwyciężyć na kilka innych sposobów, nie tylko za pomocą siły. Wybierając drogę technologiczną, będziemy skupiać się przede wszystkim na wyprzedzeniu oponentów w dziedzinie nauki, wysyłając na samym końcu swój statek kosmiczny na Alfa Centauri. Można również pokonać wrogów finansowo, bogacąc się na tyle, by wybudować u siebie bank światowy, a także można odnieść zwycięstwo na tle kulturowym, poprzez stawianie świątyń czy innych ośrodków kulturowych, przyciągając tym samym do siebie wielkie umysły, czego zwieńczeniem będzie wybudowanie siedziby Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rozgrywka zatem w dalszym ciągu pozostała zróżnicowana, a jej tok zależy wyłącznie od preferencji gracza. Szkoda tylko, że na mapie może się znaleźć maksymalnie pięć cywilizacji...

Wygodnie i sympatycznie

Sterowanie oraz opanowanie zasad rządzących grą nie powinno sprawić nikomu problemu, nawet jeżeli ktoś w temacie Civilization jest kompletnym laikiem. Wszystkie przyciski na padzie zostały wykorzystane i doskonale zaprojektowane, dzięki czemu nie trzeba kombinować, jak przeprowadzić daną akcję. Zresztą przez cały czas towarzyszą nam świetnie wykonane karykatury znanych historycznych postaci, mówiących mową Simsów z akcentem charakterystycznym dla danej narodowości, co brzmi bardzo komicznie. Postacie te to nie tylko walor estetyczny gry - na początku tłumaczą nam, jak poruszać się w świecie Revolution i wyjaśniają podstawowe zasady. W późniejszym czasie reprezentują inne cywilizacje, z którymi możemy zarówno zawierać sojusze, prowadzić rozmowy dyplomatyczne, jak i je niszczyć. Każde działanie ma tutaj swoje wady i zalety.

Reklama

Nie tylko główny wątek

Prócz standardowego głównego trybu kampanii w Revolution znalazło się również miejsce dla dziesięciu różnych scenariuszy zmieniających charakter rozgrywki. Wśród nich znalazł się między innymi "Blitzkrieg", rzucający nas w ciągły konflikt wojenny, czy też "Attack of the Huns", w którym musimy stawić czoło znacznie silniejszym oddziałom dzikich barbarzyńców. Pojawiła się także opcja multiplayer przeznaczona dla maksymalnie czterech osób. Można grać drużynowo zarówno w sieci, jak i poprzez LAN. Co ważne, odejście z gry jednego z graczy nie sprawia, że automatycznie kończy się zabawa - jego rolę przejmuje AI, która w Revolution stoi na bardzo wysokim poziomie i potrafi być naprawdę wymagającym przeciwnikiem.

Bajecznie kolorowo

Szata graficzna w najnowszej Cywilizacji prezentuje się wyśmienicie. Cała mapa jest bardzo kolorowa, doskonale widać wszelkie rodzaje terenu, a nasze miasta prezentują się wyjątkowo okazale. Jednostki zaś zachowują się bardzo zabawnie, a kiedy dochodzi do starcia, kamera pokazuje nam z bliska pole walki, byśmy mogli zobaczyć więcej detali starcia z wrogiem. Również oprawa dźwiękowa stoi na wysokim poziomie, z wisienką na torcie w postaci wspomnianych wcześniej przezabawnych głosów historycznych postaci.

Beczka grywalności

Pomimo obaw co do zbytniego uproszczenia rozgrywki Civilization Revolution kontynuuje tradycję ogromnych pokładów grywalności, charakterystycznej dla tytułów z tej serii. Owszem, niektóre ułatwienia nieco rażą, ale to nie zmienia faktu, że Revolution jest rozbudowanym ze wszech miar tytułem, który zapewnia masę godzin świetnej rozrywki. A do tego Cywilizacja jeszcze nigdy nie była tak łatwa do opanowania i przyjemna w użyciu. Dla wszystkich konsolowców, którzy lubią nieco użyć szarych komórek - pozycja obowiązkowa.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: rozgrywki | cywilizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama