GDC: Nintendo bez niespodzianek

Shigeru Miyamoto, czołowy projektant Nintendo, wygłosił przemówienie w ramach Game Developers Conference 2007. Wbrew oczekiwaniom wielu obserwatorów nie zaprezentował żadnych rewolucyjnych rozwiązań swojej firmy

Skupił się na opowiadaniu o walce z naturą rynku, tworzeniu gier według "Wife-o-Meter" i zapowiedział nowy kanał poświęcony postaciom Mii.

Wystąpienie rozpoczęło się od narysowania na ekranie postaci Mii przypominającej wyglądem Miyamoto. Następnie projektant rozpoczął pokaz zdjęć do opisania historii gier jako środka przekazu. Stwierdził, że w 1998 roku tytuły takie jak "Super Mario 64" i "Zelda" były pośród pięciu najlepiej sprzedających się gier. W 2004 roku sprawy zmieniły się, a rynek został zdominowany przez tytuły takie jak "GTA: San Andreas" i "Halo 2". Miyamoto zakłada jednak, że mimo hitów branża straciła reputację.

Następnie twórca przedstawił "Wife-o-Meter" ("Miernik-żony"), aby określić jak pracuje nad swoimi grami. Wskaźnik ten bazuje na gustach wobec gier, jakie przejawia żona Miyamoto. Początkowo tytuły takie jak "Mario" i "Zelda" nie miały jej poparcia, podczas gdy "Tetris" sprawiał ją w zadowolenie. Lata później także trójwymiarowa "Zelda" cieszyła się jej poparciem.

Następnie Miyamoto pokazał zdjęcie swojego psa i grę "Nintendogs", która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem jego żony, podobnie jak seria "Brain Age". W tegoroczne Walentynki, gdy wrócił do domu jego żona oddawała głosy za pomocą Wii Voting Channel, później namawiała go na zabawę w "Brain Age", a obecnie na tworzenie postaci Mii i zabawę w "Wii Sports".

Nintendo zdaniem projektanta stale poszukuje nowych sposobów na tworzenie niepowtarzalnych produktów. Poszczególne zespoły firmy stale pomagają pozostałym. Miyamoto choć nie jest projektantem sprzętu to miał znaczną rolę w pracach nad kontrolerami klasycznego NESa i nowego Wii. Miyamoto przedstawił szereg grafik z odrzuconymi projektami zanim stworzono przyrząd przypominający wyglądem pilot do telewizora.

Następnie Miyamoto przeszedł do tematu ryzyka związanego z tworzeniem gier. Stwierdził, że kontroler konsoli GameCube był za trudny w obsłudze dla ludzi, którzy nigdy wcześniej nie grali, przyrząd do sterowania na Wii był zaś ogromnym ryzykiem, ale okazał się strzałem w dziesiątkę. Zasugerował, iż recenzenci powinni uwzględniać w swoich artykułach obsługę gry przez tych, którzy nigdy nie grali.

Zdaniem Miyamoto gry powinny być przede wszystkim zabawne, powinny sprawiać że gracz będzie miał uśmiechniętą twarz. Producent gry nie powinien lękać się drastycznego przedłużenia prac nad tytułem żeby osiągnąć ten cel.

Na zakończenie zapowiedział, że w najbliższej przyszłości Nintendo uruchomi nowy kanał w ramach usługi sieciowej dla Wii, który będzie poświęcony kreowaniu postaci Mii. Użytkownicy konsoli będą mogli głosować na tworzone przez innych graczy osobistości, które mogą występować w niektórych grach. Ostatecznie zaprezentował nowy film pokazujący w akcji trójwymiarową platformówkę "Super Mario Galaxy". Pozycja ta powinna być dostępna w sprzedaży jeszcze w tym roku.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firmy | projektant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy