Wydawcy mogą porzucić PSP

Karl Jeffery, prezes brytyjskiego studia deweloperskiego Climax, ujawnił swoje obawy związane z przenośną platformą do gier firmy Sony. Jego zdaniem Sony nie powinno zwlekać z podjęciem działań, które miałby na celu poprawienie wizerunku PlayStation Portable. W przeciwnym wypadku urządzenie spotka rychła klęska.

Zespół Climax tylko co skończył prace nad zręcznościowymi wyścigami "ATV Offroad Fury" na PSP. Obecnie zaś skupia się na opracowaniu ich edycji dla platformy Nintendo DS i ma przy tym poparcie ze strony jej producenta - poparcie, którego brakowało w przypadku konkurencyjnego sprzętu.

"Uczciwie i szczerze mówiąc jesteśmy zmartwieni przyszłością PSP" - powiedział Jeffery. "Jeśli chodzi o ilość sprzedanych egzemplarzy, konsola nie radzi sobie tak dobrze. DS zaś bije rekordy popularności, sprzedaż tytułów gwałtownie rośnie. PSP martwi nas, bo siedzimy tu i pytamy się o to, co Sony zamierza zrobić, aby przywrócić platformę na dobry tor. Nie słyszymy od nich jednak odpowiedzi".

Jeffery wierzy, że urządzenie można wskrzesić poprzez jego przekształcenie, aby było bardziej ergonomiczne w użytku oraz poprzez stworzenie poważnej strategii związanej z pobieraniem dodatkowych treści z sieci (np. misji, broni, postaci).

Mimo wszystko szef Climax ceni konsolę PSP za jej możliwości technologiczne i moce obliczeniowe. Nie podoba mu się zaś słaba bateria platformy oraz brak mniejszych wersji.

Specjalista zapytany o to, czy myśli, że wydawcy mogą zacząć porzucać format, powiedział: "Według mojego instynktu, tak. Może Sony ma już coś zaplanowane, ale w tej chwili jest to bardzo niepokojące".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: urządzenie | Sony | wydawcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy