Final Fantasy XIV - nowe informacje

Producent gry, Hiromichi Tanaka, zdradził nieco informacji na temat czternastej już odsłony Final Fantasy - przypominamy, że sieciowej i zapowiedzianej na PC.

Będzie coś miłego, coś przykrego, coś o rozgrywce i świecie gry.

Na początek coś miłego - muzykę do Final Fantasy XIV skomponuje nie kto inny, jak sam Nobuo Uematsu, twórca ścieżek dźwiękowych wielu poprzednich części Final Fantasy (to o tyle ciekawe, że do dużo mniejszego projektu, czyli FFXIII stworzył tylko motyw przewodni!). Jesto to dobra wiadomość, gdyż początkowo nie było wiadomo, czy Uematsu znajdzie czas na skomponowanie całej ścieżki do gry. Jak się jednak okazuje - owszem, znajdzie.

Po miłym czas na przykre. W kwestii wybranego dla FFXIV modelu subskrypcji Tanaka powiedział: "Będzie to subskrypcja 30-dniowa". W sumie sam ten fakt może i przykry nie jest, ale kiedy dowiemy się, ile ów miesięczny haracz będzie wynosił, to kto wie...

Reklama

To teraz kilka słów Tanaki o świecie gry: "Tym razem - tworząc krainę Eorzea - staramy się osiągnąć bardzo wyjątkowy świat. To takie miejsce zawieszone między przeszłością a przyszłością. Będzie miał pewne elementy sci-fi, a jednocześnie elementy średniowieczne. To będzie coś naprawdę niezwykłego". Co wiemy jednak na pewno, to fakt, że "będzie miał swoją własną religię".

Na deser coś o rozgrywce, a konkretnie o systemie awanswania na kolejne poziomy doświadczenia. A dokładniej... o braku tych poziomów. Zamiast tego twórcy gry zaserwują nam model sprawdzony m. in. w klasyku MMO - Utima Online. Miejsce poziomów zajmie rozwijanie umiejętności, co zdaniem Tanaki pozwoli graczom "zasmakować w rozmaitości klas" bez sztywnych ograniczeń. "Tym razem nie będziesz dostawać punktów doświadczenia tylko za zabijanie potworów, ale także za używanie broni, którą trzymasz w ręku. Jeśli więc zmienisz broń, zmienisz też swoją klasę" - dodaje producent gry.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Final Fantasy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy