Wszystko na temat Diablo III

Diablo III to główny obiekt zainteresowania większości graczy w ostatnich tygodniach.

Choć o nowym dziele Blizzarda nie wiadomo jeszcze wielu rzeczy, część z nich zdążyła już ujrzeć światło dzienne. Po chwili oddechu od tego gorącego tematu zapraszamy więc do lektury podsumowania informacji, które znamy już teraz.

Tegoroczne targi Blizzard Wordlwide Invitational zapadną na długo w pamięć fanów serii Diablo. 28 czerwca, niedługo przed południem, szef Blizzarda Mike Morheim wypowiedział następujące słowa: "Jest jeszcze jedna rzecz, którą musimy zrobić. W zeszłym roku na BWI ogłosiliśmy StarCrafta II. Wiem, że zastanawialiście się, czy i tym razem nie mamy dla Was jakiegoś dużego komunikatu. Cóż... Jak się okazuje... Mamy". Po tych słowach na scenie pojawił się gitarzysta, który odegrał motyw przewodni z Diablo, a Morheim dokończył: "Z przyjemnością przedstawiam Wam najnowszą grę Blizzarda". Już po chwili na telebimie ukazał się ten oto cinematic teaser:

Reklama

Po tej efektownej prezentacji stało się jasne, że Diablo III nadchodzi wielkimi krokami. Wraz z tym ogłoszeniem pojawiło się jednak mnóstwo pytań, na które przedstawiciele Blizzarda w pewnym stopniu zdołali już odpowiedzieć. Część wniosków nasuwa się z kolei automatycznie. Zacznijmy jednak od początku.

Akcja Diablo III rozpocznie się dwadzieścia lat po wydarzeniach znanych z drugiej części. Zgładzeni Mephisto, Diablo i Baal mieli już nigdy nie zagrozić ludziom, jednak Kamień Świata chroniący mieszkańców Sanktuarium przed siłami zła został zniszczony. Śmiertelne niebezpieczeństwo ponownie zawisło nad Tristram. Dzielny bohater (lub bohaterka) raz jeszcze musi wyruszyć w podróż, u której celu leży ocalenie świata przed piekielnymi siłami.

Dużo uwagi poświęcono odpowiedniemu doborowi owych elementów charakterystycznych. Nie chodzi tu wyłącznie o cechy danej postaci, ale także bonusy, które mają wykraczać poza typowe udogodnienia. Dla przykładu barbarzyńca nie będzie dysponował tylko większą siłą, ale także wywoła wstrząs sejsmiczny poprzez uderzenie o ziemię. Efektywność tych bonusów połączono także z efektowną animacją, dopracowywaną i poprawianą wielokrotnie podczas tworzenia gry.

Światło dzienne ujrzały też pierwsze informacje dotyczące nowej klasy - witch doctora. Nie będzie on dysponował taką siłą, jak chociażby barbarzyńca, skupi się za to na wykorzystaniu innych elementów w walce z wrogiem. Jego główną bronią staną się więc magiczne proszki czy takie umiejętności, jak wzywanie zombie i mieszanie w głowach przeciwników, by walczyli oni przeciwko sobie. Pozostałe trzy klasy to na razie słodka tajemnica Blizzarda. Jego przedstawiciele bombardowani pytaniami o tę właśnie kwestię zasłaniają się argumentem jakoby było jeszcze za wcześnie na ujawnienie informacji w tym temacie.

Bardzo ważnym aspektem rozgrywki jest też wyświetlanie lokacji. Blizzard będzie starał się zbalansować oskryptowane wydarzenia z przypadkowym doborem przemierzanych przez głównego bohatera miejsc. Programiści Zamieci dążą do wypośrodkowania tego z czym mieliśmy do czynienia w dwóch poprzednich częściach Diablo. W kwestii terenów otwartych będzie można odnaleźć nawet pewne inspiracje rozwiązaniami znanymi z innej produkcji Blizzarda, World of Warcraft. A tymczasem warto już teraz rzucić okiem na mapę świata zaimplementowanego do Diablo III: Kwestią, która wzbudziła sporo kontrowersji jest grafika. Trzecia część hack'n'slashowej legendy została wzbogacona o trzeci wymiar, choć rzut kamery pozostał niemal niezmieniony w stosunku do poprzedniej części. Falę protestów wzbudził natomiast zbyt kolorowy świat gry. Fani serii postulują wprowadzenie ciemniejszych i mroczniejszych barw otoczenia. Już teraz wiadomo jednak, że radykalnych zmian w tej kwestii nie będzie.

Niewiele wiadomo natomiast o rozgrywce sieciowej. Blizzard podał co prawda w swoim oficjalnym komunikacie, że dzięki odświeżonemu serwisowi Battle.net dostępne będą tryby współpracy i konkurencji. W jednej z wypowiedzi poruszono też wątek tzw. player killingu, czyli zabawy kosztem innych graczy. Twórcy po zebraniu wielu niemiłych, ale jakże cennych doświadczeń z poprzednimi odsłonami Diablo, tym razem nie zamierzają dopuścić do tego typu procederów. Można spodziewać się też ogólnej poprawy jakości rozgrywki sieciowej. To jednak wszystko, co oficjalnie wiadomo na ten temat.

Jak to zwykle bywa w przypadku gier Blizzarda, nie została podana nawet przybliżona data wydania Diablo III. Ujawniono co prawda, że prace nad tym projektem trwają już ponad trzy lata, a Rob Pardo pokusił się nawet o stwierdzenie, że do sklepów tytuł ten trafi najpóźniej za półtora roku, jednak obowiązująca wersja dotycząca terminu wydania to: "będzie kiedy skończymy". Wiadomo za to, że Diablo III ukaże się równocześnie na pecetach i Makach. Konsolowcy robili sobie zapewne nadzieje, że nowe dzieło Blizzarda zawita i na ich sprzęcie. Na razie pracownicy firmy nie mają w planach stworzenia wersji konsolowych. Dla właścicieli platform obecnej generacji pozostaje jednak światełko w tunelu - wykonanie Diablo III na konsole jest bowiem teoretycznie możliwe.

Po powyższym podsumowaniu nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejne informacje z obozu Blizzarda dotyczące trzeciej części legendarnej serii z gatunku hack'n'slash. Najbardziej zainteresowani tematem powinni stale obserwować oficjalną stronę Diablo III. Już teraz można na niej znaleźć kilka interesujących szczegółów.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: Diablo III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy