Wiedźmin naostrzył miecz

Jeśli jakimś cudem ominąłeś premierę Wiedźmina - polskiego hitu końca tamtego roku, to masz okazję, by nadrobić zaległości. Geralt wraca do sklepów, i to w nie byle jakim stylu.

Przez kilka miesięcy, jakie minęły od premiery, CD Projekt Red nie próżnował - prace nad grą ciągle trwały, zaś ich skutek twórcy zaprezentowali w Lipsku. Nowa, poprawiona wersja przygód bohatera Sapkowskiego to przede wszystkim usprawnienia w kodzie gry.

Najbardziej odczuwalną zmianą jest chyba skrócenie czasów ładowania się kolejnych etapów. Jak pochwalili się nam developerzy, udało się przyspieszyć grę o 80 procent. Widzieliśmy również usprawnienia w ekwipunku: wydzielono części na normalny bagaż i wszelkiego rodzaju składniki alchemiczne. Również przyrządzanie eliksirów stało się łatwiejsze: już w oknie mieszania składników, w podręcznych przepisach jak na dłoni widać, czego nam brakuje. Lingwistom z kolei spodoba się, że z poziomu menu można będzie włączyć dialogi i podpisy w wybranym przez siebie języku - i to niezależnie. Podczas prezentacji słyszeliśmy Geralta mówiącego po rosyjsku, z napisami w języku... chińskim. Jeśli chodzi o usprawnienia graficzne, to zauważyliśmy o wiele bogatsze animacje dzięki którym postacie zyskały na naturalności. Nie sposób było też nie dostrzec zróżnicowania wcześniej identycznych modeli stworów i ludzi - teraz różnią się chociażby kolorami ubioru czy detalami, jak np. łysina.

Reklama

Jeśli wcześniej kupiłeś Wiedźmina, to wszystkie te usprawnienia będziesz mógł ściągnąć za darmo, w innym przypadku znajdziesz je w sklepie - w pudełku jeszcze bogatszym, niż to miało miejsce w pierwszej edycji.

Wszystko o targach Games Convention 2008 na stronie gc2008.interia.pl.

INTERIA.PL/Click!
Dowiedz się więcej na temat: miecz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama