Szef Cryteka o planach na przyszłość i konsolach

Czy nowy projekt firmy będzie pokazany na E3?

Serwis Develop rozpoczął dziś publikację serii wywiadów, w których przepyta - jak zapowiada - najważniejszych niezależnych światowych developerów gier wideo. Na pierwszy ogień poszedł niemiecki Crytek, w osobie Cevata Yerli, CEO firmy.

Yerli wyjaśnił w nim kilka spraw, które nadal mogły męczyć co bardziej wrażliwych fanów dzieł studia - po pierwsze, Crytek nie odchodzi i nie zamierza odchodzić od tworzenia tytułów na PC. Multiplatformowość silnika CryEngine 3 i przejęcie studia Free Radical oznacza nie tyle przestawienie się na konsole, co rozszerzenie o nie pola zainteresowania firmy. Główna ekipa developera zawsze była najlepsza w tworzeniu na komputery osobiste i zamierza kontynuować ten trend, maszynkami Sony i Microsoftu zajmą się nowo nabyci Brytyjczycy.

A skoro już o studiu Free Radical (przemianowanym na Crytek UK) mowa, to Yerli wypowiedział się o jego obecnym stanie i zajęciu w ten sposób: "Pracujemy z tymi ludźmi nad rzeczami, o których zawsze marzyli. Pokazujemy im przyszłość i dajemy szansę rozwoju, dlatego właśnie wybrali nas na partnerów". Jeśli wierzyć jego słowom, to wielu z tych, którzy odeszli z FR w czasie zeszłorocznych kłopotów chce teraz wrócić, nawet jeśli zdążyli się już związać z innym developerem.

Podkręcił też temperaturę wokół niezapowiedzianych projektów. Co prawda nie dał z siebie wyciągnąć niczego konkretnego na ich temat, ale bardzo możliwe, że czegoś więcej dowiemy się na targach E3. No i jest jeszcze to zdanie - "Chyba jasne, że nie wszystko, nad czym pracujemy musi być z pierwszej osoby"... ;)

Poza tym, szef Cryteka wierzy, że CryEngine 3 - choć nie będzie rewolucją na miarę poprzednika - pokaże, że jakość grafiki z wersji numer dwa można osiągnąć na obecnej generacji konsol, dodając przy okazji kilka mniej lub bardziej widocznych usprawnień ("Nie chcemy napisać kopii silnika CE2, chcemy go rozwinąć").

(gram.pl)