Sporki biją rekordy... nielegalnych ściągnięć

Spore jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku.

Jednak kontrowersje, jakie pojawiły się wokół zastosowanych przez EA zabezpieczeń tego tytułu, zmobilizowały piratów do "protestu".

Jak się okazuje, protest graczy przeciwko drakońskim zabezpieczeniom DRM w Spore nie ogranicza się jedynie do zaniżania ocen tej gry. Do czego są zdolni, pokazali też piraci, bowiem o masowym i nielegalnym jednocześnie ściąganiu najnowszego dzieła studia Maxis napisał nawet portal Forbesa (prywatna nagroda Zaitseva za wyjątkowo ergonomiczny layout strony zorientowany na treść...). Okazuje się, że do czwartku zostało ściągniętych za pomocą sieci P2P ponad 171 tys. pełnych kopii Spore. Jak przyznaje szef firmy Big Champagne, która zajmuje się monitorowaniem sieci torrentowych, jest to niespotykanie wysoka aktywność, nawet jak dla bardzo wyczekiwanej gry. W ciągu pierwszych 24 godzin od momentu opublikowania torrentowych plików zostało rozdystrybuowanych w ten nielegalny sposób co najmniej aż 35 tys. kopii Spore.

Reklama

Jednym z powodów takiej sytuacji jest z pewnością stosunkowo wysoka cena Spore, ale oprócz tego piraci postanowili zadziałać pod rewolucyjnymi hasłami podciągając kradzież gry pod walkę z "drakońskimi" zabezpieczeniami DRM. Jak się bowiem okazuje, ograniczenia nie kończą się jedynie na limicie 3 instalacji, ale na daną kopię gry można założyć tylko jedno konto w systemie EA.

Jak na to reagują EA? "EA nie zmieniła podstawowego działania systemu ochrony przed kopiowaniem DRM. Po prostu zmieniliśmy metodę z wymogu wkładania nośnika za każdym razem, gdy chce się uruchomić program, na tę z jednorazową aktywacją przez Internet".

Na Amazonie jest już ponad 2 tys. 1-gwiazdkowych recenzji Spore.

[Aktualizacja]: Aby było jeszcze śmieszniej - w amerykańskiej instrukcji czarno na białym jest napisane, że na jedną kopię gry można założyć dowolną ilość kont. Tak w rzeczywistości nie jest. Gdy zwrócono na to uwagę na oficjalnym forum Spore, odpowiedź przedstawiciel(a)ki EA piszące(go)j pod nickiem EA_Violet była następująca:

"Ten fragment instrukcji to pomyłka w druku, która zostanie poprawiona w przyszłych wydaniach. Można założyć jedno konto Spore na danym kluczu (...) Wysłał(em)am wasze wskazówki do ekipy odpowiedzialnej za grę ponieważ rozumiem, że chcecie dzielić się tą grą z rodziną".

Czujecie ten zapach? Tak, to jeszcze ciepły pozew sądowy od odważnego amerykańskiego gracza.

Dzięki za cynk, Furr.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: rekordy | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy