Pecet jako platforma do gier umiera?

Nastąpiła roszada na stanowisku szefa Games for Windows. Mimo to Microsoft nadal będzie wspierał pecety.

W miniony piątek nastąpiła zmiana na fotelu szefa dywizji Games for Windows Microsoftu. Chris Early pożegnał się ze swoim stanowiskiem, co wpisywało się w niedawno nagłośnione plany MS-a dotyczące redukcji aż 5 tys. pracowników. Niektórzy podejrzewali nawet zamknięcie tego działu, ale były to na szczęście jedynie efekty wybujałej fantazji. Dziś w fotelu Earlyego zasiadł Ron Pessner.

Przy okazji "małomiękki" postanowił uspokoić pecetowców, że ich blaszaki wciąż będą aktywnie wspierane jako platforma do gier:

"Idąć w przyszłość, Microsoft będzie kontynuował swoje inwestycje w Windowsa jako grową platformę pierwszej klasy. Wliczając w to także Games for Windows - Live, MSN Games, gry Messengera oraz nowe tytuły tworzone przez studia należące do Microsoft Games Studios".

Reklama

Skąd się wziął Pessner? Wcześniej pracował on "za ścianą" w microsoftowskiej dywizji Rozrywki i Urządzeń (Entertainment & Devices). Ma on zatem jako takie rozeznanie na rynku.

gram.pl
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Platforma Obywatelska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy