PackardBell EasyNote SB89-P-027IL

Opisywany jako zastępstwo dla komputera osobistego EasyNote SB89-P-027IL ze stajni Packard Bell stanowi najlepszy przykład tej tendencji.

Chociaż EasyNote został zaprojektowany, by zastąpić komputery klasy PC, jego rozmiary i waga pozostawiają wiele do życzenia. Jeżeli nie jesteśmy zbyt dobrze umięśnieni, od razu możemy zapomnieć o wychodzeniu z domu z tym laptopem, gdyż ogromne gabaryty i masa skutecznie to uniemożliwiają. Wszystko to sprawia, że czuć pewną nutkę rozczarowania.

EasyNote, który mieliśmy przyjemność testować, pochodził z limitowanej edycji, pokrytej śnieżno białą, błyszczącą powłoką, która powodowała, że wyglądał trochę jak sprzęt Św. Mikołaja. Szkoda tylko, że sezon świąteczny jeszcze się nie zaczął. Zewnętrzny design mógłby zostać usprawiedliwiony, gdyby wnętrze prezentowało się lepiej, ale tak nie jest.

17-calowemu panoramicznemu ekranowi, który początkowo zapowiadał się obiecująco, towarzyszy niestety nieco ziarnisty efekt, przez który nawet najlepsze filmy na DVD wyglądają jak pirackie kopie. Dodajmy także, że ów wyświetlacz cierpi na brak powłoki antyodblaskowej, przez co w jasnym świetle przyjmie na siebie dosłownie każdy padający nań promień, tworząc tym samym idealne rozwiązanie dla Pań, które nie mają pod ręką lustra.

Kolejnym minusem jest bardzo słabo zagospodarowana dolna połowa, która stanowi granicę między klawiaturą a okrągłym touchpadem i towarzyszącym mu przyciskiem odwzorowującym funkcję myszki. Nie rozumiemy, dlaczego przy tak dużej obudowie zastosowanie znalazła tak drobna i zwarta klawiatura. Nawet pomimo faktu, że przyciski są sprężyste i przyjemne w dotyku, przy dłuższej pracy całość staje się po prostu niewygodna.

Naturalnie zabieg takiego zagęszczenia przycisków nie byłby wcale złym pomysłem pod warunkiem, że reszta miejsca zostałaby przeznaczona na coś ważnego i przede wszystkim pożytecznego. Zamiast tego użytkownicy dostają otwartą białą przestrzeń, przez którą przebiega podświetlany pasek, ułatwiający jedynie znalezienie miejsca na ułożenie obolałych nadgarstków.

Okrągły touchpad znajduje swoje położenie na tyle daleko od klawiatury - nawet osoba o wielkich dłoniach może mieć problemy z sięganiem do niego z poziomu klawiszy. Chyba nikogo nie zaskoczę, jeżeli napiszę, że takie ułożenie sprawia mnóstwo kłopotów przy próbie pisania i używania myszki jednocześnie, nie mówiąc już o spowalnianiu pracy przy przenoszeniu rąk między klawiaturą, touchpadem a jeszcze bardziej oddalonym i niezgrabnym przyciskiem od myszki.

EasyNote SB89-P-027IL jest pierwszym notebookiem firmy Packard-Bell, w którym stare poczciwe DVD zastąpione zostało napędem Blu-Ray. Poza tą nowinką komputer wyposażony został w procesor Intel Core2 Duo T9300 o częstotliwości 2,5 GHz, 4 GB RAM-u oraz kartę graficzną nVidia GeForce GF8600M GT, co czyni go idealnym narzędziem nie tylko do edytowania tekstu, ale także do przetestowania kilku najnowszych gier. Dwa dyski twarde SATA o pojemności 250 GB każdy, są wystarczająco duże, aby pomieścić sporą kolekcje plików multimedialnych. To jednak nie wszystko, bo w zestawie czeka na nas pełen wachlarz opcji komunikacyjnych m.in. w postaci karty sieciowej Fast Ethernet, modułu komunikacji bezprzewodowej Wi-Fi czy Bluetooth. Do komunikacji wideo przeznaczona została wbudowana kamera internetowa o rozdzielczości 1,3 megapiksela, która zapewnia wystarczającą jakość w rozmowach. Na deser producent postanowił poczęstować nas 4 szybkimi portami USB oraz jednym HDMI, które służy do podłączenia telewizora wysokiej rozdzielczości.

Notebook dostarczany jest z systemem operacyjnym Windows Vista Home Premium (który zawiera wszystkie najbardziej użyteczne opcje Visty, jak choćby funkcja Media Center). Poza tym na dysku twardym znajdziemy także takie programy, jak Roxio Easy Media Creator 9 (służy do nagrywania płyt CD/DVD) czy chroniący przed zagrożeniami z sieci Norton 360.

Dostępny w standardowych punktach sprzedaży, jak również w internetowych sklepach, Packard Bell w limitowanej edycji EasyNote SB89-P-027IL kosztuje w zależności od dostawcy od 4770 zł do ok. 6000 zł. Pytanie jednak, czy wśród szerokiego wachlarzu ofert nie lepiej powstrzymać się od zakupu i wybrać stacjonarny sprzęt, który może okazać się nieco większy, ale zaoferuje bardziej zadowalające możliwości w tym przedziale cenowym? Decyzję pozostawiamy Wam, drodzy czytelnicy.