Muzyka o emocjach

Koniec bezmyślnej rozwałki, nadchodzi czas gier, które będą mocno angażowały gracza emocjonalnie.

Po Cage´u z Heavy Rainem teraz w podobnym tonie wypowiada się Ray Muzyka z BioWare.

W wywiadze udzielonym serwisowi VideoGamer.com, Dr Muzyka powiedział, że celem BioWare jest "wywołanie u ludzi takich samych emocji, jakie odczuwają w normalnym życiu". Zapytany, czy nadchodzące produkcje BioWare'u doprowadzą graczy do płaczu wyznał: "Tak sądzę".

Podkreslił też, jak ciężkim zadaniem jest wywołanie takich emocji: "Kiedy ludzie coś widzą, od razu wiedzą, czy to jest prawdziwe i wiarygodne. [Wystarczy] niepoprawny ruch oczu - i już zdajesz sobie sprawę, że to jest nieprawdziwe. To, czy wyraz twarzy jest odpowiedni, czy jest za dużo lub za mało dialogów, i wiele innych rzeczy wpływa na to, czy dana postać wygląda i zachowuje się wiarygodnie. Wszystko to musi być idealnie wyważone, by wywołać u gracza autentyczne emocjonalne zaangażowanie. Miłość, smutek, żal, czułość, nienawiść, niechęć, wszystkie te emocje są niezmiernie ważne, ale i trudne do zrobienia".

Reklama

Wygląda więc na to, że do grania w Mass Effect 2 i Dragon Age'a będziemy musieli przygotować sobie spory zapas chusteczek.

CDA
Dowiedz się więcej na temat: muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy