Liga UFC wyruszyła na wojnę z Electronic Arts

W trakcie tegorocznego E3 Electronic Arts zapowiedziało Mixed Martial Arts, bijatykę, która będzie nową sportową marką "Elektroników".

Problem w tym, że stworzenie podobnej produkcji oferowano EA już znacznie wcześniej?

Dana White, prezes UFC (amerykańskiej organizacji mieszanych sztuk walki - MMA), oświadczył w trakcie setnych zawodów UFC, że prowadzi wojnę ze znanym producentem gier - Electronic Arts.

Niedawno na rynku pojawiła się wydana przez THQ gra UFC Undisputed 2009. Problem jednak w tym, że White chciał pierwotnie, by licencję wykorzystało EA Sports. "Elektronicy" jednakże odmówili zaopiekowania się nową marką, twierdząc, że dziedzina reprezentowana przez UFC nie jest prawdziwym sportem. Dlatego też zdecydowano udać się do THQ, który ma już jedną serię gier, dzięki której możemy "miażdżyć kości" przeciwnikom (WWE Smackdown vs RAW).

Reklama

Jak wiemy, UFC Undisputed 2009 sprzedaje się bardzo dobrze (od maja rozeszło się dwa miliony egzemplarzy). Widząc, że kura znoszące złote jaja przeleciała im koło nosa, EA postanowiło stworzyć podobną produkcję, tyle że na konkurencyjnej licencji. I to nawet pomimo faktu, że wcześniej "Elektronicy" twierdzili, że MMA nie jest prawdziwym sportem?

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Dana White chce się bowiem zemścić na EA Sports. Zagroził bowiem wszystkim zawodnikom, którzy zgodzili się na występ w najnowszym dziele EA, że jeśli ich modele pojawią się w MMA, nie będą mogli brać więcej udziału w zawodach UFC. Co więcej, zemsta może się powieść - w końcu UFC jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń MMA i wątpliwym jest, by zawodnicy poświęcili w niej udział dla "jakiejś tam gry".

CDA
Dowiedz się więcej na temat: liga | Electronic Arts | UFC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy