Electronic Arts zamierza przejąć Take-Two

Koncern Electronic Arts poinformował wczoraj o chęci zakupu innej dużej firmy zajmującej się branżą elektronicznej rozrywki, a mianowicie Take-Two, będącej właścicielem chociażby Rockstara (seria GTA) czy 2K (Bioshock).

Jednakże dwie złożone do tej pory oferty kupna za kwotę dwóch miliardów dolarów zostały przez szefostwo koncernu tymczasowo odrzucone.

Wartość Take-Two wycenia się w tej chwili na około 1,2 miliarda dolarów, czemu więc postanowiono nie skorzystać z okazji? Przede wszystkim jest to spowodowane zbliżającą się premierą takich hitów, jak Grand Theft Auto 4, które mogą znacząco wpłynąć na podwyższenie kursu akcji firmy.

W związku z odmową, zarząd EA postanowił całą sprawę upublicznić i w ten sposób wywrzeć pewnego rodzaju nacisk na udziałowców firmy. Wszak fakt, że prezes i zarząd nie zgodzili się na warunki przejęcie nie oznacza wcale, że firma nie zostanie sprzedana, gdyż ostateczny głos należy właśnie do akcjonariuszy. Powstała nawet specjalna strona EATake2.com, na której możemy m. in. znaleźć list otwarty CEO Elektroników, Johna Riccitello. Wyraża się on w nim bardzo pochlebnie o konkurencji, jednak twierdzi też, że przyszłość Take-Two wydaje się być niepewna i lepiej by było wspólnie zewrzeć szeregi.

Reklama

Przypomnijmy, że nie tak dawno doszło do fuzji pomiędzy Vivendi i Activision. Nic więc dziwnego, że Electronic Arts szuka wszelkich sposobów, aby móc stawić czoła innym dużym koncernom.

W przygotowanym specjalnie na tę okazję FAQ, EA wyjaśnia również, że propozycja ta nie jest próbą wrogiego przejęcia istotnego na rynku konkurenta, zaś studia bezpośrednio z Take-Two związane nie mają się czego obawiać. Pewnej restrukturyzacji mogłyby poddane zostać jedynie ekipy zajmujące się grami sportowymi.

 

 

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy