Brak nowych konsol do 2013

Firma consultingowa Wedbush Morgan, pracodawca słynnego Michaela Pachtera, ogłosiła wczoraj raport, w którym wieszczy przyszłość rynku gier.

Tak skomplikowany, że dopiero dziś go zrozumieliśmy. W newsie - wersja dla normalnych ludzi.

W raporcie opublikowanym w dniu wczorajszym analityk Michael Pachter po raz kolejny zagląda do fusów w swojej porannej kawie i wieszczy, jak będzie wyglądał gaming w niedalekiej przyszłości. Najlepszy fragment to ten:

"Ponieważ jest wybitnie jasne, że żadna nowa konsola nie pojawi się na rynku w 2010 roku (piątym roku obecnej generacji), nie podejrzewamy, aby sprzedaż konsol czy gier na nie zanotowała swój szczyt w najbliższej przyszłości. Przewidujemy raczej, że sprzedaż konsol i gier na nie zanotuje swój szczyt [powtórzenie jak w oryginale - przyp. red.], tak jak w przeszłości, w roku poprzedzającym rok wprowadzenia nowej konsoli; co jednak stanie się kilka lat od dnia dzisiejszego, jeśli w ogóle. W związku z tym wierzymy, że "szczyt" obecnej generacji będzie miał miejsce w roku "n-1", gdzie "n" reprezentuje rok wprowadzenia nowej generacji konsoli. Jako że wierzymy, iż nie stanie się to szybciej niż w 2013 roku, wyliczamy, że rok "n-1" to rok 2012 lub późniejszy". Za takie analizy zarabia się setki tysięcy dolarów rocznie. Dacie wiarę?

Reklama

W tym samym raporcie czytamy także, że "wojnę konsol" wygra Wii, które znajdzie do końca życia 93 miliony nabywców, przy 49 milionach PS3 i 44 milionach Xboksa 360 (konsola Sony ma wyprzedzić platformę Microsoftu dopiero w 2011 roku). Pachter przewiduje również, że w niedalekiej przyszłości (ale jakiej, nie wiadomo - na pewno w najbliższej dekadzie) technologia typu OnLive (dostarczanie gier za pośrednictwem internetu w czasie rzeczywistym, np. na telewizor) wejdzie do powszechnego użytku i stanie się "nieodłączą częścią kultury gamingowej".

CDA
Dowiedz się więcej na temat: szczyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy