Baldur's Gate nowej generacji

Jak wyglądałby Baldur's Gate, gdyby powstawał współcześnie? Przekonaliśmy się na Games Convention 2008...

W Lipsku widzieliśmy w akcji grę określaną przez BioWare duchowym spadkobiercą kultowego Baldur's Gate. W takiej produkcji nie mogło oczywiście zabraknąć epickiej fabuły (z ratowaniem świata przed siłami chaosu), rozbudowanego systemu rozwoju postaci oraz skomplikowanego modułu dialogów, gdzie niemal każda podjęta przez gracza decyzja wpływa na jego dalsze losy. To wszystko w Dragon Age będzie - ale czegóż innego można się spodziewać po mistrzach gatunku, autorach takich hitów, jak KotOR czy Mass Effect?

Bardzo spodobała nam się "filmowość" gry: długie przerywniki na silniku gry okraszone masą dobrze zagranych dialogów czy widowiskowe "fatality" podczas walki z jednym z bossów, wielkim ogrem. A propos walk: przypominają one to, co znamy z Dungeon Siege. Drużyna gracza (do 4 bohaterów, głównego stworzysz sam, określając rasę, płeć, klasę i umiejętności) walczy z wrogiem, korzystając z mieczy, toporów, łuków, czarów i specjalnych umiejętności, które można włączać podczas aktywnej pauzy. Fajne są tzw. kombosy zaklęć, czyli np. pokrycie powierzchni spowalniającym smarem, a następnie podpalenie go - i wszystkiego, co się na nim nieopatrznie znajduje. Bitwy możesz obserwować w rzucie izometrycznym, ale da się też przybliżyć kamerę i przyjrzeć się szczegółom - które wyglądają nieźle, ale trzeba przyznać, że lepiej graficznie prezentował się Mass Effect.

Reklama

Dragon Age: Origins wyjdzie na początku 2009 roku na PC, a później pojawi się też na next-genach. Prawdopodobnie nie będzie to identyczna produkcja, a rozgrywka zostanie dostosowana do stylu i sterowania konsol.

Wszystko o targach Games Convention 2008 na stronie gc2008.interia.pl.

INTERIA.PL/Click!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy