Sukces Wii może mieć negatywne efekty
Do tej pory analitycy wychwalali pod niebiosa najnowsze konsole Nintendo – Wii raz przenośnego DS-a. Jak się jednak okazuje, niektórzy z nich dostrzegają złe strony sukcesu Nintendo.
Jak donosi serwis Next-Gen, Todd Mitchell, analityk pracujący dla firmy Kaufman Bros. jest zdania, że na sukcesie Nintendo najbardziej tracą developerzy niezależni, ponieważ ich gry nie cieszą się takim wzięciem jak produkcje samego Nintendo:
"Nintendo nie tylko powiększyło rozmiar rynku, lecz naszym zdaniem również dopasowało go do swoich potrzeb. Firma zdominowała sprzedaż softu na swoje najpopularniejsze platformy, zostawiając niezależnym developerom jedynie mały kawałek z pokaźnych rozmiarów tortu", powiedział w wywiadzie dla Next-Gen Mitchell.
Zdaniem Mitchella, sam fakt, że na konsole Nintendo gry tworzy się znacznie szybciej niż na konkurencyjne konsole, sprawia, że developerzy muszą ciągle "gonić" zespoły developerskie Nintendo. Jest w tym trochę prawdy. Niedawno prezes Nintendo - Satoru Iwata poinformował, że japońska firma tworzy ponad 100 gier na swoje platformy. Wygląda więc na to, że developerzy 3rd party musza przygotować się na prawdziwy wyścig z wewnętrznymi zespołami Nintendo.