Showrunnerka Wiedźmina pod wrażeniem Liama Hemswortha
Już 30 października oficjalny debiut czwartej serii wiedźmińskiej sagi od Netflixa. Największą rewolucją będzie diametralna zmiana w obsadzie. Rolę Białego Wilka po ustępującym Henry'm Cavillu przejmie australijski aktor Liam Hemsworth.
O kulisach angażu Liama Hemswortha w obsadzie serialowej opowiedziała showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich na łamach serwisu IGN w ramach bardzo rozległego wywiadu. Producentka nie kryła satysfakcji, że to właśnie 35-latek otrzyma szansę sprawdzenia się w roli Wiedźmina.
Potrzebny jest ktoś, kto, jak sobie wyobrażasz, będzie w stanie wypaść znakomicie w scenach akcji, kto będzie miał tak silną fizyczną obecność, że mogłyby one być jednocześnie onieśmielające w historii, ale Geralt ma też ogromną emocjonalną stronę… To, co naprawdę podobało mi się w pracach Liama, które widziałem, to to, że potrafił organicznie połączyć te dwie rzeczy. Nie miał scen fizycznych i emocjonalnych. Potrafił naprawdę unieść tę specyficzną, chyba tak to nazywam, duszę.
Showrunnerka dodaje, że ta dusza widoczna była już w największych rolach Hemswortha m.in. w Igrzyskach śmierci. Udało się to również przenieść do uniwersum wiedźmina i objawi się nie tylko podczas intensywnej walki z potworami, ale także w dialogu z Ciri czy Yennefer.
W dalszej części rozważań Schmidt Hissrich przyznała, że taka rewolucja w obsadzie pociąga za sobą wiele innych sznurków i ma istotny wpływ na wszystko. "Jak będzie brzmiał ten nowy głos, jak będzie się prezentował podczas mówienia i wszystkie te rzeczy, których jeszcze nie przetestowano".
Jak sprawdzi się Liam Hemsworth w nowej dla siebie roli? Dowiemy się już za kilkanaście dni. Na końcu warto nadmienić, że 30 października zadebiutują wszystkie osiem odcinków czwartego sezonu Wiedźmina. Jest to przedostatnia seria produkcji. Piąty sezon (jeszcze bez daty premiery) zwieńczy całą opowieść.
Poniżej zostawiamy Was z krótkim fabularnym opisem zbliżającego się sezonu:









