Virtus.pro odniosło się do sankcji nałożonych przez ESL. Skandaliczne słowa organizacji

Oprac.: Artur Żmuda

Virtus.pro
Virtus.pro123RF/PICSEL

Specjalny "status" Virtus.pro w Polsce

ESL i BLAST banują rosyjski esport

Mamy do czynienia z doskonałym przykładem “cancel culture". Jednak w tym przypadku nie ma ultimatum, które miałoby popchnąć nas do pewnych działań. Dlatego nie odpowiemy na tę agresję własną agresją, zabraniając grać naszym graczom w tym turnieju. Spędzają oni dużo czasu, by stać się profesjonalnymi zawodnikami i w przeciwieństwie do niektórych organizatorów turniejów, nie będziemy unieważniać ich wysiłków. Nasi gracze zawsze będą “Niedźwiedziami". Jeśli zdecydują się zagrać w ESL Pro League, wesprzemy ich decyzję.
czytamy w oficjalnym stanowisku Virtus.pro.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?