TaZto jedna z największych osobistości polskiego esportu. Nie ma takiej osoby na naszym rodzimym poletku, która interesuje się sportem elektronicznym i chociaż nie kojarzy części sukcesów Wojtasa. W przeszłości 39-letnia gwiazda esportu dominowała na scenie CS 1.6, by później wielokrotnie wznosić cenne puchary nadal w słynnej formacji Virtus.pro.
Od dosyć niedawna TaZ realizuje się na nieco odmiennej ścieżce, choć nadal silnie powiązanej ze światem Counter-Strike'a. Chodzi oczywiście o rolę trenera drużyny. W samej końcówce 2023 roku przed Wojtasem zrodziło się naprawdę duże wyzwanie. Wkroczył na ławkę trenerską zasłużonej ekipy G2 Esports. W barwach tej formacji ponownie po wielu latach połączył swoje siły z innym uznanym polskim esportowcem, Januszem "Snaxem" Pogorzelskim.
Przygoda TaZ'a z G2 Esports potrwała równo 18 miesięcy. Organizacja za pośrednictwem oficjalnego komunikatu poinformowała, że drogi między dwiema stronami się rozeszły. "Jeden z GOAT'ów gry. Dziękujemy TaZ za wszystkie strategie, atmosferę i trofea, powodzenia w przyszłych przedsięwzięciach" - czytamy w oświadczeniu.
Polski esportowiec, członek legendarnej Złotej Piątki, a do teraz trener G2 Esports również pokusił się o obszerny, nasycony emocjonalnym tonem wpis. TaZ podziękował wszystkim swoim partnerom z drużyny, z którymi miał okazję współpracować. Nie brakło też ciepłych słów zaadresowanych w kierunku pracowników i personelu G2.
Jak klaruje się przyszłość TaZ'a? Wiktor Wojtas podkreśla, że ostatnie 18 miesięcy rozwinęło go jako trenera i człowieka oraz że nadal chciałby być częścią sportu elektronicznego i Counter-Strike'a. "Chciałbym zostać w tym świecie, ale kto wie, jaką historię życie napisze" - czytamy.
TaZ już w roli trenera G2 sięgał po sporo cennych trofeów: IEM Dallas 2024, BLAST Premier: Fall Final 2024 czy też BLAST Premier: World Final 2024.