Użytkownicy Twitcha spędzili ponad 112 milionów godzin w 2019 roku, oglądając oficjalny kanał Riot Games. Największemu kanałowi na platformie udało się przebić 102 miliony osiągnięte w zeszłym roku, kiedy to na szczycie rankingów znajdował się Ninja.
Już w połowie roku było jednak jasne, że twórcy musieliby stanąć na głowie, żeby w oglądalności przebić Riot Games. Duże, imponujące wyniki zdarzały się Asmongoldowi, Tfue czy nawet kanałowi Fortnite, który zgarniał ogromne liczby podczas turniejów czy live eventów, ale nikt nie pokonał League of Legends.
Chociaż kalendarz rozgrywek w popularnej grze MOBA jest pełen różnych wydarzeń, jak chociażby Rift Rivals, MSI czy All-Stars, największe wyniki kanał Riot Games osiągał podczas najważniejszego turnieju w roku. Worldsy pobiły kolejne rekordy, w rekordowym momencie zbierając ponad 630 tysięcy widzów.
W kontekście dominującego Twitch.tv esportu natychmiast nasuwa się kilka bardzo ważnych pytań. Jak daleko uda się zajść Riotowi w 2020 roku? I czy znajdzie się ktoś, kto zbliży się do ich liczb i stworzy realną konkurencję dla oglądalności, jaką regularnie udaje się wyciągać League of Legends?
