W Overwatchu 2 rozpoczął się właśnie drugi sezon. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Blizzard konsekwentnie aktualizuje swoją grę i wzbogaca ją o nową zawartość. Gracze cieszą się właśnie kolejną mapą, Ramattrą oraz złożonym ponownie z 80 poziomów battle passem.
Od dnia premiery Overwatch 2 miewał sporo problemów z exploitami i błędami. Szybko ofiarą licznych bugów padli Torbjorn i Bastion, którzy nie byli dostępni w grach rankingowych przez ładnych parę tygodni. Obserwowaliśmy również problemy z Kiriko, Brigitte oraz Mei. Biorąc pod uwagę sposób zaprojektowania Overwatcha, brak niektórych postaci potrafił całkowicie rujnować konkretne kompozycje.
Według informacji Jona Spectora z Blizzarda przyszłość Overwatcha wygląda na szczęście bardziej obiecująco. W pierwszym sezonie deweloperzy mieli podobno problem z systemem pozwalającym na szybkie aktualizowanie gry, tworzenie hotfixów. Bugi te zostały już zaadresowane, a w pełni działające narzędzie trafiło w ręce twórców.
Jeżeli wszystko faktycznie działa teraz zgodnie z planem, może to pozwolić Blizzardowi na szybkie reagowanie na odkrywane przez graczy bugi. W mniej poważnych sytuacjach nie będzie trzeba całkowicie wyłączać którejś postaci w grach rankingowych, tylko podjąć szybką decyzję, wprowadzić hotfix i zażegnać jakiś drobny exploit.
