Piątek, 9 lipca:
- TSM - CLG 0:1
- Cloud9 - FlyQuest 0:1
- Golden Guardians - 100 Thieves 1:0
- Immortals - Evil Geniuses 0:1
- Dignitas - Team Liquid 0:1
Sobota, 10 lipca:
- Golden Guardians - TSM 0:1
- Team Liquid - Immortals 1:0
- 100 Thieves - Evil Geniuses 0:1
- Cloud9 - Dignitas 1:0
- CLG - FlyQuest 0:1
Niedziela, 11 lipca:
- Team Liquid - Golden Guardians 0:1
- FlyQuest - Immortals 1:0
- 100 Thieves - TSM 1:0
- Evil Geniuses - Cloud9 1:0
- Dignitas - CLG 1:0
Pierwszy dzień minionego weekend przyniósł nam sporo niespodzianek. Rywalizacja w szóstym tygodniu rozpoczęła się od zwycięstwa CLG nad TSM. Kontrolę nad blisko 40-minutowym spotkaniem przejął w końcowych fazach gry Pobelter i w towarzystwie Finna oraz WildTurtle’a doprowadził jedną z najsłabszych drużyn LCS do zwycięstwa. Niedługo później Cloud9 przegrało z FlyQuest, a 100 Thieves z Golden Guardians i wpadka TSM straciła nieco na znaczeniu.
Najwięcej na porażkach liderów zyskało Evil Geniuses, które przez niektórych ekspertów jest aktualnie nazywane najlepszą drużyną LCS. Drużynie Svenskerena daleko może do ideału, a Jiizuke regularnie próbuje oddać zwycięstwo w ręce rywala. Nie można im jednak odmówić ogromnego progresu poczynionego w minionych tygodniach i wysokiej skuteczności. Jeszcze niedawno EG nie mogło się wydostać ze środka tabeli i z dołu tabeli obserwowali jedynie rywalizację między najlepszymi drużynami. Kilka tygodni później znajdują się wśród nich, na trzecim miejscu w tabeli, z ośmioma meczami wygranymi z rzędu.
Jeszcze bardziej zaostrza to rywalizację w czołówce. 100 Thieves po zwycięstwie z TSM znajduje się dalej na pierwszym miejscu i aż trzy mecze dzielą ich od trzeciego miejsca. Walka o gwarantującego awans od drugiej rundy playoffów TOP2 może być jednak bardzo zacięta. Do końca sezonu zobaczymy bowiem jeszcze jedno Round Robin. Jeżeli EG utrzyma formę z ostatnich kilku tygodni, mogą po raz kolejny wykazać się w bezpośrednich spotkaniach z najlepszymi drużynami i w końcu zrzucić ich z tronu, który zajmują niemalże od początku tego splitu.
Bardzo wiele wskazuje na to, że Cloud9 może dać się szybko strącić z podium. Dalej nie wyglądają jak obrońcy tytułu, którzy mieliby odnaleźć swoją dawną formę w ostatnich tygodniach LCS. Playoffy mogą oczywiście pokazać zupełnie inną sytuację i znów obudzić Perkza, ale na razie nie widać ku temu sygnałów.
Udany tydzień ma również za sobą FlyQuest. Drużyna z końca tabeli wykorzystała słabość Cloud9, później na fali niespodziewanego zwycięstwa wygrała z CLG oraz Immortals i znajduje się teraz na ósmym miejscu w tabeli. Jeszcze niedawno FlyQuest znajdowało się na równi z CLG oraz Golden Guardians. Ostatnim weekendem zbudowali sobie jednak przewagę dwóch zwycięstw i zrobili bardzo duży krok w kierunku awansu do playoffów.