Call of Duty: Modern Warfare 2 - ryzykowny eksperyment
Podobnie jak w przypadku Modern Warfare 2019, zdania w kwestii następnego Call of Duty po przeprowadzonej ostatnio becie są podzielone. Jedni zwracali uwagę na głośne kroki, dziwny system perków, Dead Silence jako Field Upgrade i nieczytelne UI. Inni z kolei cieszyli się gameplayem, a powrotu do MW od Infinity Ward wyczekiwali od paru lat.
Nie da się jednak ukryć, że Call of Duty: Modern Warfare 2 stoi przed bardzo ważnym zadaniem. Po wielu latach corocznych premier Activision zdecydowało się zrezygnować z tego modelu i dać Call of Duty dodatkowy rok. Następna odsłona po MW2 zadebiutuje dopiero w 2024 roku, co stawia Infinity Ward przez wyzwaniem utrzymania uwagi graczy aż przez dwa lata.
Powrót Advanced Warfare?
Będziemy oczywiście z uwagą obserwować najnowszy eksperyment Activision, co nie zmienia faktu, że niektórzy myślą o jeszcze odleglejszej przyszłości. Wśród tych osób są deweloperzy Sledgehammer Games, którzy według informacji znanego insidera, Ralpha Valve'a, pracują nad sequelem do Advanced Warfare z 2014 roku.
Najgorsza broń w Call of Duty: Warzone jest jednak najlepsza?
Jeden z najgorszych karabinów w Call of Duty: Warzone przestał być najgorszy. Gracze dostrzegli, że przy odpowiednim doborze dodatków może zamienić się w prawdziwie śmiercionośną broń. Jak uważa wielu graczy - zbyt śmiercionośną. Mowa o FR 5.56, wzorowanym na prawdziwym Famasie.






Najważniejszą informacją jest oczywiście fakt, że plany kontynuacji Vanguarda zostały anulowane i ze względu na słabą sprzedaż gry, Activision wreszcie rezygnuje z czasów drugiej wojny światowej. Zamiast tego możemy pójść w przeciwnym kierunku i jeżeli duch oryginalnego Advanced Warfare zostanie utrzymany, znów zobaczyć jetpacki w Call of Duty.









