Asmongold to prawdziwy weteran streamingu, który regularnie nadaje na żywo już od ponad dekady. Amerykanin początkowo specjalizował się w grach MMORPG, szczególnie w World of Warcraft. Aktualnie jego transmisje cechują się sporą różnorodnością tematyczną. Nie stroni od komentowania bieżącej polityki czy wydarzeń geopolitycznych. Zresztą kilkukrotnie za to mu się obrywało ze strony internautów.
Skrupulatnie i pieczołowicie budowana kariera pozwoliła streamerowi przyciągać coraz szersze grono odbiorców. Od wielu lat domeną i prawdziwym królestwem Asmongolda był Twitch, serwis należący do Amazona. Obecnie cieszący się milionowymi zasięgami celebryta regularnie nadaje zarówno na wspomnianych Twitchu, jak i konkurencyjnym dla tej platformy Kicku.
Ostatnie miesiące bezapelacyjnie należały do Asmongolda, który kilkukrotnie brylował w rankingach najpopularniejszych internetowych twórców prowadzących transmisje na żywo. Zapewne jesteście ciekawi, jak bycie dużą gwiazdą streamingu, przekłada się na zarobki twórców? Cóż, urodzony na Florydzie twórca nie owijał w bawełnę - zaprezentował swoim widzom przychody z października, wprawiając ogromne rzesze fanów w osłupienie.
Zarobki, o których inni twórcy mogą tylko pomarzyć
Okazuje się, że w minionym miesiącu twórca transmitował przez 176 godzin. Jego przychody na Twitchu wyniosły niespełna 20 tys. dolarów. Sytuacja zgoła odmiennie na Kicku. Zielona platforma za podobny czas streamowania wynagrodziła go kwotą… blisko 170 tys. dolarów. Dysproporcje zarobkowe są więc kolosalne.
Co więcej, sam Asmongold przyznał, że gdyby zdecydował się ekskluzywnie nadawać na Kicku, to dzięki specjalnemu programowi motywacyjnemu byłby w stanie osiągnąć przychody na poziomie miliona dolarów miesięcznie. Twórca skwitował jednak, że pieniądze nie są już jego priorytetem w życiu. Ma ich aż nadto i gdyby faktycznie chciał pomnażać kapitał, to środki, którymi dysponuje, przeznaczyłby na "bardziej lukratywne inwestycje".










