Call of Duty: Warzone - festiwal bugów i exploitów
Warzone zadebiutował w momencie, kiedy na rynku było już kilka popularnych gier battle royale i trzeba było zrobić coś nowego, żeby wyróżnić się ponad swoją konkurencję. Raven Software udało się dokonać właśnie tego. Gułag był świetnym rozwiązaniem, zgrabnie wpletli w battle royale mechanikę killstreaków z Call of Duty i stworzyli oryginalny, dynamiczny tytuł, który bardzo szybko przyciągnął do siebie miliony graczy.
Od samej premiery Warzone cierpiał jednak na problem cheaterów, bugów oraz exploitów. Z oszustami radzili sobie prawdopodobnie najsłabiej i pierwsze rozwiązanie pojawiło się dopiero rok po premierze gry. Regularnie wracały jednak również exploity związane ze stim shotem, gracze w nieskończoność leczyli się poza bezpieczną strefą, a czasami wchodzili nawet pod mapy.
MP5 wraca do mety?
Weterani Call of Duty: Warzone analizując skiny, które dostępne są do MP5, znaleźli dwa blueprinty zwiększające siłę broni. Strona ze statystykami Sym.gg przetestowała skiny Banisher oraz Ultimatum. Oba zwiększają bazowe obrażenia MP5 z 45 do 49, co pozwala osiągnąć broni szybszy TTK (time to kill, czas potrzebny na zabicie przeciwnika) niż bazowa wersja SMG.
Skin jest oczywistym przejawem pay-to-win i prawdopodobnie zostanie sprowadzony niedługo do poziomu podstawowego MP5. Wiele wskazuje jednak na to, że nie będzie to duży problem na serwerach Call of Duty: Warzone. MP5 znajduje się aktualnie poza metą i nawet z TTK przyspieszonym przez zbugowane skiny SMG z Vanguarda mogą pochwalić się znacznie lepszymi statystykami.
