Need for Speed: Szybcy i niebezpieczni

Need for Speed powraca do swojej mrocznej odsłony. Po latach przerwy znów weźmiemy udział w nielegalnych, nocnych wyścigach.

Kolejna odsłona serii, opracowana przez studio Ghost Games (niegdyś EA Gothenburg), została opatrzona tytułem - po prostu - Need for Speed. Mogłoby to sugerować, że będzie ona swoistym restartem już ponad 20-letniego cyklu, ale grze zdecydowanie bliżej do Need for Speed: Underground (według nas, jednej z najlepszych odsłon serii). "Elektronicy" rozgłaszają, że za jej sprawą Need for Speed ma wejść w nową erę. Co dokładnie czeka nas w produkcji Ghost Games?

Otwarte miasto nocą

W Need for Speed będziemy mogli wziąć udział w trybie fabularnym, przeznaczonym dla pojedynczego gracza, a także, rzecz jasna, ścigać się z innymi żywymi kierowcami. Autorzy wprowadzą oczywiście punktację oraz rankingi, w których będziemy mogli konkurować chociażby z naszymi znajomymi. Wszystkie wyścigi będą się toczyć na ulicach miast, po zachodzie słońca. W ich trakcie będziemy nie tylko walczyć o pierwsze lokaty, ale również osiągać określone przez grę cele.

Reklama

Z kolei pomiędzy wyścigami będziemy przemierzać otwarty świat, samodzielnie decydując, w jakich konkurencjach chcemy wziąć udział - czy będzie to standardowy rajd ulicami, czy konkurs driftu, czy może wyścig z innymi żywymi graczami. W Need for Speed pojawi się znana z poprzednich odsłon serii funkcja AllDrive, odpowiedzialna za aspekty sieciowe oraz społecznościowe. Została ona jednak ulepszona, dzięki czemu na przykład łączenie się ze znajomymi ma być łatwiejsze niż dotychczas.

Łowcy prędkości

Ghost Games, chcąc realistycznie odwzorować atmosferę miejskich wyścigów, podjęło współpracę ze Speedhunters - społecznością zrzeszającą kierowców, dziennikarzy czy fotografów interesujących się kulturą samochodową. Poza klimatem typowym dla nocnych rajdów otrzymamy także rozbudowane możliwości tuningu (przy tym aspekcie także pomagają Speedhunters). W grze będziemy mogli wymieniać i modyfikować zarówno nadwozie, jak i podzespoły mechaniczne.

Czekać będą na nas rozliczne i zróżnicowane części, które będziemy mogli kupić po zebraniu odpowiednich środków: maski, lusterka, nakładki na progi, rury wydechowe, spoilery, sprzęgła, układy dolotowe, tarcze i klocki hamulcowe, elementy silnika, opony... Tuning samochodu nie powinien być liniowy. Z czasem nie będziemy tylko kupować coraz lepsze części, ale będziemy także decydować o charakterystyce maszyny (przyspieszająca jak szalona; nieco wolniejsza, ale pewniejsza w prowadzeniu; a może przeznaczona do driftu?).

Udany powrót do "Podziemia"?

Choć do premiery Need for Speeda pozostało niewiele czasu (Electronic Arts planuje ją na 3 listopada), autorzy nie pokazali jeszcze zbyt wielu materiałów pochodzących z gry. Póki co zobaczyliśmy tylko kilka fragmentów wideo oraz kilkanaście screenów. Wszystkie z nich wyglądają na podrasowane, ale prezentują rzeczywistą jakość oprawy wizualnej, to jesteśmy pod wrażeniem. Tak czy inaczej, Ghost Games być może przygotowuje właśnie Need for Speeda, o jakim marzyliśmy od lat (od czasu Need for Speed: Underground)?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Need for Speed
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy