Murdered: Śledztwo zza grobu - zapowiedź

To może być jeden z największych przebojów tego roku. Square-Enix przygotowuje prawdziwą bombę dla miłośników przygody, rozwiązywania łamigłówek i... pięknej grafiki.

Murdered: Śledztwo zza grobu (oryginalny tytuł to Murdered: Soul Suspect) podąża szlakiem wytyczonym trzy lata temu przez L.A. Noire, serwując przygodę w iście detektywistycznym stylu, pełną łamigłówek, tajemnic oraz zwrotów akcji.

W grze przeniesiemy się do miasteczka Salem - tak, dokładnie tego, w którym w XVII wieku palono na stosie kobiety uznane za czarownice. Jednak nie wokół tej historii będzie kręcić się scenariusz, choć elementów nadprzyrodzonych w superprodukcji Square-Enix nie zabraknie.

W grze wcielimy się bowiem w Ronana O'Connora, detektywa, który na samym wstępie... zostaje zamordowany, a następnie przeobraża się w ducha. I właśnie w takiej postaci będziemy nim kierować, zmierzając do rozwiązania zagadki jego zabójstwa.

Reklama

Przez całą grę będziemy sobie zadawać pytanie: "kto i dlaczego zabił Ronana O'Connora?", stopniowo odkrywając kolejne tajemnice. Dopiero wtedy, gdy znajdziemy na nie odpowiedź, dusza głównego bohatera będzie mogła zaznać spokoju.

O'Connor podczas rozwiązywania zagadki swojego życia wykorzysta szerokie spektrum zdolności nabytych wraz z przejściem "na drugą stronę". Poza tym, że będzie niewidzialny dla innych, będzie mógł przenikać do umysłów innych ludzi, a nawet w pewnym stopniu je kontrolować.

Z żywymi nie będziemy wchodzić w bezpośrednie interakcje, ale za to na drodze napotkamy inne umęczone dusze. Z nimi jednak nie będziemy raczej miło konwersować. Raczej będziemy przed nimi uciekać albo starać się wyeliminować.

Pokonując kolejne fragmenty gry, będziemy musieli zbierać poszlaki dotyczące sprawy, łączyć wszystkie fakty w logiczną całość, a na koniec poszczególnych etapów - pokonywać mini-gry polegające na odtwarzaniu wydarzeń, w których O'Connor brał udział za życia. Podczas zabawy będziemy mogli także brać na siebie dodatkowe, opcjonalne zadania, oraz zbierać punkty doświadczenia, a następnie, dzięki nim, rozwijać umiejętności głównego bohatera.

Murdered: Śledztwo zza grobu wygląda jak na next-genową superprodukcję przystało. Lokacje oraz bohaterowie prezentują się fantastycznie, animacje są niezwykle realistyczne oraz płynne, a wszelkie efekty specjalne nie pozwalają pozostać obojętnym na pracę grafików ze Square-Enix.

Oczywiście na starych platformach, na których gra także się ukaże (Xbox 360, PlayStation 3), nie obejrzymy tak fantastycznej oprawy, ale i tak powinniśmy być zadowoleni. A już na pewno w równym stopniu, co posiadacze next-genów, będziemy podziwiać głosy postaci oraz ścieżkę dźwiękową, które odgrywają niebagatelną rolę w budowaniu tajemniczego, ponurego klimatu Salem.

L.A. Noire była jedną z najbardziej nowatorskich i zarazem wciągających gier, w jakie graliśmy w ostatnich latach. Jeśli Murdered: Śledztwo zza grobu będzie równie ciekawe (a wszystko wskazuje na to, że będzie), a do tego pozwoli nam oglądać tak przepiękne widoki, jak te z udostępnionych do tej pory materiałów wideo, będziemy wprost zachwyceni. Premiera już na początku czerwca.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama