Frostpunk - zapowiedź

FrostPunk /materiały prasowe

​11bit Studios to zespół, który kojarzy się z raczej niewielkimi, ale wyłącznie bardzo dobrymi grami. Niedługo światło dzienne ujrzy jego kolejny projekt.

Po serii Anomaly oraz This War of Mine jesteśmy już całkowicie pewni, że 11bit Studios to zespół, który potrafi zarówno wymyślać świetne koncepcje, jak i niemal bezbłędnie je realizować. Nie możemy się już doczekać jego kolejnej gry, nad którą prace już trwają. Chodzi o Frostpunka, który ma trafić do sprzedaży pod koniec tego roku. Czyżby nadchodził kolejny przebój znad Wisły?

We Frostpunku przeniesiemy się do nieodległej przeszłości (XIX wiek), w której zobaczymy wizję końca ludzkości spowodowanego nadejściem kolejnej epoki lodowcowej. Niemal wszyscy przedstawiciele homo sapiens oraz praktycznie cała ziemska fauna i flora przepadły. Ocalała jedynie garstka, która postanawia poszukać schronienia w ostatnim istniejącym mieście. To właśnie nim będziemy zarządzać we Frostpunk, starając się zapewnić jego mieszkańcom przeżycie.

Reklama

Na potrzeby swojej najnowszej produkcji 11bit Studios ukuło sformułowanie "society survival". Chodzi o to, że w grze skupimy się na przetrwaniu nie pojedynczej postaci czy grupki bohaterów, ale całej społeczności, zamieszkałej w samowystarczalnym mieście. Zarządzać będziemy musieli nie tylko rozbudową poszczególnych konstrukcji czy surowcami, ale także samymi mieszkańcami. Autorzy twierdzą, że nie planują w mechanice rozgrywki żadnej rewolucji. Zamiast tego wolą się skupić na takim połączeniu elementów pochodzących z różnych gatunków, abyśmy otrzymali wciągające po uszy połączenie. Udało im się to w przypadku Anomaly i This War of Mine, więc i tym razem jesteśmy dobrej myśli.

Spodobać się może także frost... steampunkowy klimat stworzony na potrzeby gry. W nowej grze 11bit Studios większość technologii będziemy napędzać parą i lodem (z którego będziemy otrzymywać wodę w stanie ciekłym). Autorzy, tworząc estetykę Frostpunka, inspirowali się powieścią Jacka Dukaja pt. "Lód" (jeśli jej nie czytaliście - polecamy!), choć nie tylko (wśród inspiracji wymienia się także Banished czy Dishonored). Wygląda na to, że chcą - podobnie jak w This War of Mine - chwycić nas za serce, zmusić do podejmowania trudnych decyzji oraz skłonić do refleksji. Frostpunk ma być mroczną grą, co będzie podkreślać także muzyka, skomponowana przez Piotra Musiała, autora soundtracków do This War of Mine, Anomaly, Bulletstorma czy Wiedźmina.

Frostpunk to projekt większy niż mogłoby się wydawać. 11bit Studios nie jest już tym samym, niewielkim zespołem, który lata temu wydał na świat pierwsze Anomaly. W pracach nad nową grą bierze udział prawie setka osób (z czego ponad czterdzieści na pełnym etacie). Jeśli dotychczasowe produkcje 11bit Studios zachwycały, pomimo że miały znacznie mniejsze budżety, to nie wyobrażamy sobie, aby Frostpunk miał nie podzielić ich losu i trafić na szczyty list przebojów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy