Beat Cop - zapowiedź

Czyżby nastawały lepsze czasy dla miłośników gier o policjantach? Dopiero co mogliśmy zagrać w This is the Police...

... a już w czwartym kwartale tego roku ma zadebiutować Beat Cop - polska produkcja w wykonaniu nieznanego szerzej studia Pixel Crow (wspieranego za to przez znane szerzej 11bit Studios). To przygodówka z elementami zarządzania czasem, inspirowana amerykańskimi filmami sensacyjnymi z lat osiemdziesiątych. Gra będzie łączyć tematy poważne z humorystycznymi, a całość zostanie opatrzona oprawą w stylistyce retro. Zapowiada się naprawdę interesująco! No, ale to nie wszystko, co warto wiedzieć o Beat Cop.

Głównym bohaterem gry Pixel Crow będzie Jack Kelly - naprawdę dobrze radzącego sobie detektywa, który jednak zostaje wrobiony w morderstwo i zdegradowany do roli zwykłego krawężnika, do tego patrolującego podłą dzielnicę w jednej z amerykańskich metropolii. Aktualnie, zamiast badać sprawy kryminalne i pomagać w łapaniu prawdziwych przestępców, zajmuje się więc wyłapywaniem drobnych wykroczeń oraz wypisywaniem mandatów za złe parkowanie. Jednak można się spodziewać, że z czasem Kelly będzie udowadniał, że został stworzony do czegoś więcej, a pewnego dnia dowiedzie także, że to nie on odpowiada za rzeczone morderstwo.

Reklama

Rozgrywka w Beat Cop zostanie podzielona na dni - każdy z nich to osiem godzin, podczas których Kelly będzie pełnił swoją służbę. W jej trakcie będzie musiał wykonywać mnóstwo mniej istotnych czynności, ale będzie miał także okazję uczestniczyć w większych sprawach. Zdarzy się na przykład, że znajdzie się jako pierwszy na miejscu popełnionego dopiero co morderstwa czy przyłapie miejscowych bandziorów na gorącym uczynku. Nie mamy się co obawiać, że Beat Cop będzie zabawą w wypisywanie mandatów. Autorzy przygotowują intrygę, której poziom komplikacji i natężenie z czasem powinny narastać. W końcu to gra przygodowa.

W Beat Cop będziemy się musieli odnaleźć w realiach panujących we wspomnianej, biednej dzielnicy rodem z amerykańskich filmów o policjantach i gangsterach. Na miejscu będzie urzędować włoska mafia, z której usług będziemy musieli czasem korzystać, czy niższej rangi bandyci. Z tymi wszystkimi gagatkami będziemy sobie musieli jakoś radzić.

Podczas rozgrywki będziemy musieli podejmować decyzje, takie jak pomóc albo nie pomóc przechodniowi, który zwróci się do nas na ulicy, czy wystawić mandat albo nie wystawić, gdy znajdzie się kierowca źle zaparkowanego samochodu. To wszystko będzie miało wpływ na stosunki poszczególnych grup społecznych do nas, a ostatecznie także na to, jakie zakończenie zobaczymy (autorzy przygotowują co najmniej kilka wariantów).

Beat Cop może być czarnym koniem końcówki tego roku i jedną z najlepszych gier o policjantach, w jaki graliśmy od dawna. Wierzymy, że Pixel Crow podoła zadaniu i stworzy przygodówkę, z której będziemy mogli być dumni. Z niecierpliwością czekamy, aż będzie nam dane ubrać mundur i wyjść na amerykańskie ulice!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beat Cop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama