Assassin's Creed: Unity - zapowiedź

Jesienią tego roku zagramy bodaj w najobszerniejszą i najbardziej spektakularną odsłonę serii Assassin's Creed, zatytułowaną Unity. Czego się o niej dowiedzieliśmy podczas E3?

Do prac nad tym ogromnym projektem Ubisoft przeznaczył łącznie 10 zespołów deweloperskich. Poza głównym, mieszczącym się w Montrealu, uczestniczą w nich studia z Toronto, Quebec, Montpellier, Annecy, Kijowa, Bukaresztu, Szanghaju, Singapuru i Chengdu.

Oczywiście niektóre z nich odpowiadają tylko za niewielkie cząstki gry, ale i tak rozmach producencki robi wrażenie. Zapowiada się największy Assassin's Creed w historii. Podczas tegorocznych targów E3 dowiedzieliśmy się, co dokładnie czeka nas w nowym "Asasynie".

W grze przeniesiemy się do Paryża z okresu Rewolucji Francuskiej. A zatem na ulicach będziemy obserwować (a także w nim uczestniczyć) powstanie biedoty wobec drwiącej sobie z niej arystokracji, tłumiącej bunty z typowym dla tamtego okresu okrucieństwem.

Reklama

Głównym bohaterem opowiedzianej historii będzie Arno Dorian, który znajdzie się w samym środku rewolucji, a którego zadaniem będzie poprowadzenie swojego narodu do lepszego jutra. Jednak będą nim powodować także osobiste motywacje. Swego czasu był on świadkiem tragedii, której mógł zapobiec, ale tego nie zrobił. Teraz zamierza ukarać tych, którzy byli za nią odpowiedzialni.

Assassin's Creed: Unity wprowadzi do znanego już typu rozgrywki zupełnie nową mechanikę. Nie będziemy już podczas kolejnych zadań prowadzeni za rączkę, one zaś nie będą podzielone na fragmenty, zakończone checkpointami. Teraz, jeśli na przykład zgubimy cel, nie będziemy powtarzać ostatniego etapu, tylko udamy się na poszukiwania.

Podobnie, jeśli zostaniemy zauważeni - wówczas będziemy mogli uciec, ukryć się, a gdy sytuacja się uspokoi, wrócić na trop. Zapomnijcie o powtarzaniu kolejnych kawałków misji (chyba, że zginiecie). Jednak to nie wszystko. Autorzy przygotowali także zmiany w mechanice wspinaczki. Została ona przeprojektowana, dzięki czemu m.in. będziemy mieli więcej swobody, a skoki wiary z budynków w stogi siana nie będą już tak popularne.

W Assassin's Creed: Unity więcej będzie skradania (w końcu jesteśmy asasynami, a nie Rambo!), którego mechanika została, swoją drogą, rozszerzona. Arno będzie mógł kucać czy przylegać do osłon. Autorzy chcą nas zachęcić do cichego działania także zmianami w modelu walki.

Pojedynki z przeciwnikami będą trudniejsze i bardziej taktyczne niż dotychczas. Choć, z drugiej strony, niektórych zmiany te na pewno wręcz zachęcą do stosowania siłowych rozwiązań. Co ciekawe, kampanię będziemy mogli przechodzić także ze znajomymi, korzystając z opcji współpracy.

Paryż z Assassin's Creed: Unity będzie najbardziej zaludnionym miastem w historii serii. Nowe konsole pozwoliły twórcom na zwielokrotnienie liczby mieszkańców przechadzających się po ulicach. Jednorazowo na ekranie będziemy ich mogli zobaczyć nawet do 5 tysięcy (w porównaniu do 150 w poprzednich częściach)!

Miasto będzie olbrzymie, a do tego będziemy mogli wchodzić do wnętrz wszystkich budynków (trzymamy za słowo!) oraz eksplorować ogromne, podmiejskie katakumby. Warto dodać, że najważniejsze miejskie budowle, takie jak Katedra Notre Dame, zostaną przeniesione do gry w skali 1:1. Brzmi niesamowicie, prawda?

Nie ma co dyskutować, Assassin's Creed: Unity będzie największą odsłoną serii w historii. Ale czy będzie też najlepszą? Przekonamy się jesienią. Premiera gry została zaplanowana na końcówkę października. W planach są wersje tylko na pecety oraz konsole nowej generacji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Unity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy