Roccat Cross - test słuchawek

​Roccat Cross to multiplatformowe słuchawki przeznaczone dla graczy, choć nie tylko. Sprawdziliśmy je na własnych... uszach.

Jedną z głównych zalet Roccat Cross jest to, że współpracuję one praktycznie ze wszystkimi liczącymi się na rynku urządzeniami. Możemy je podpiąć do peceta, MacBooka, PlayStation 4, Xboksa One, a także do smartfonów czy tabletów. "Co do wszystkiego, to do niczego" - może ktoś rzucić. Jednak w tym przypadku absolutnie nie może być o tym mowy. Roccat Cross to bardzo przyzwoite słuchawki nie tylko dla graczy.

Przyjemnie jest już na samym początku. Roccat Cross zostały umieszczone w nowoczesnym i estetycznym opakowaniu. Mieści ono - poza samymi słuchawkami - także dwa kable (jeden do peceta/konsoli, a drugi do urządzeń przenośnych) oraz króciutką instrukcję.

Reklama

Jednak o wiele ważniejsze są oczywiście same słuchawki. Te prezentują się niezwykle elegancko. Całe czarne, z niewielkimi oznaczeniami producenta, przyjemne w dotyku materiały (plastik i delikatna skóra wypełniona gąbką) - to wszystko robi naprawdę dobre pierwsze wrażenie. Jedno zastrzeżenie - ze względu na to, że projektanci zdecydowali się na muszle średnich rozmiarów, osoby o większych uszach mogą odczuwać pewien dyskomfort podczas użytkowania. Mamy jednak na myśli raczej skrajne przypadki. Na obudowie słuchawek znajdujemy gniazdo do wpięcia kabla (dobrze pomyślane rozwiązanie) oraz regulator głośności (został umiejscowiony z tyłu lewej słuchawki).

Gdy wreszcie założymy Roccat Cross na głowę, okazuje się, że to niezwykle wygodne słuchawki. Nawet po ponad dwóch godzinach rozgrywki nie odczuwaliśmy żadnego dyskomfortu. Jednocześnie musimy pochwalić tłumienie - podczas testów nie docierały do nas żadne dźwięki z otoczenia, nie licząc tych naprawdę głośnych (jak upadająca na podłogę z wysokości dwóch metrów encyklopedia).

A co z tym, co najważniejsze, czyli z samym dźwiękiem? Tutaj również skupimy się na pochwałach, bo słabych stron także w tym aspekcie brak. Roccat Cross generują czysty dźwięk, a separacja jest tak dobra, że pozwala usłyszeć nawet ciche odgłosy dobiegające z otoczenia (tego wirtualnego, nie rzeczywistego). Bas z kolei jest na tyle mocny, że słuchawki możemy śmiało wykorzystać nie tylko do grania, ale także do słuchania np. muzyki klubowej. Audiofile na pewno wychwycą pewne mankamenty (takie jak słabsza góra), ale umówmy się, że wśród graczy (a nie entuzjastów na przykład muzyki klasycznej) nie jest ich znowu tak wielu.

W tym, do czego zostały stworzone Roccat Cross, czyli w gamingu, sprawują się bardzo dobrze. Co prawda trzeba za nie zapłacić niecałe 300 złotych, ale z pewnością są one warte swojej ceny. Do jej atutów należy zaliczyć nie tylko bardzo dobrą jakość dźwięki, elegancki wygląd czy komfort użytkowania, ale także ich uniwersalność (podłączycie je do prawie każdego urządzenia).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy