Radeon Fury: Premiera nowej grafiki od AMD

Po kosmicznym modelu Fury X (dwuczęściowa konstrukcja ze zintegrowanym chłodzeniem wodnym za około 3 tys. zł), AMD zaprezentowało nieco słabszy model bez X na końcu. Zrezygnowano w nim z dwuczęściowej konstrukcji, zastosowano także nieco okrojony chip graficzny. Efekt? Jest dobrze!

Według niezależnych testów Radeon Fury idzie łeb w łeb z GeForce'em GTX 980 - i to niezależnie od rozdzielczości. Jego większy brat, Radeon Fury X, ma tak duże wymagania co do procesorów, że nawet z najszybszymi pazur pokazywał dopiero w rozdzielczościach wyższych niż FullHD. Największą przewagę nad GTX-em 980 Ti miał w 4K - tyle że w tej rozdzielczości był już za słaby, by zapewnić stałe 30 fpsów przy pełnych detalach (a 60 fpsów to już w ogóle marzenie ściętej głowy).

Radeon Fury takich cyrków nie robi. Nadaje się więc także dla graczy, którzy grają w najpopularniejszej obecnie rozdzielczości 1920 x 1080 i podobnych, a przy tym nie traci pary w wyższych. Ba, w 2560 x 1440 w większości tytułów osiąga około 60 fpsów - czasami o parę klatek więcej, czasami o parę mniej, ale wtedy wystarczy minimalnie zmienić poziom szczegółowości.

Reklama

Albo zamiast tradycyjnego monitora 16:9 przesiąść się na ultrapanoramę 21:9. Popularne modele mają rozdzielczość 2560 x 1080, pikseli do wygenerowania jest więc nieco mniej, a to przekłada się na wyższą płynność (i znacznie lepsze wrażenia z grania - ale to już zasługa nie tyle karty graficznej, co kinowych proporcji).

Żeby jednak nie było zbyt pięknie, trzeba wspomnieć o cenach. Najnowsze karty graficzne AMD nie są tanie, niezależnie czy porównuje się je do Radeonów serii 200, czy do GeForce’ów serii 900. Nie inaczej jest w przypadku Fury. Gdyby był sprzedawany w cenie zwykłych GTX-ów 980, nie byłoby się nad czym zastanawiać, mielibyśmy hit. Ale Fury kosztuje więcej. Ba, jest droższy nawet od podkręconych modeli GTX 980.

Na przykład model Gigabyte GeForce GTX 980 G1 Gaming, który mieliśmy w testach w redakcji, kosztuje obecnie nieco ponad 2300 zł, zaś zalecana cena Fury to 2450 zł, czyli przynajmniej o 100 zł więcej. A G1 jest od Fury nieco szybszy (także w 2560 x 1080 i 2560 x 1440), a na dokładkę również nieco cichszy (choć w normalnych warunkach redakcyjnych obie karty podczas obciążenia nikną w tle)...

Oczywiście nie znaczy to, że nowa karta AMD jest zła. Wręcz przeciwnie - tyle że została wyceniona nieco za drogo. To jednak łatwiej skorygować niż słabą wydajność, dlatego jeśli nie musiałbym kupować karty już teraz, wstrzymałbym się. Bo nie wierzę, że ceny nie drgną. Tym bardziej że od kilku tygodni chodzą słuchy, iż do obniżek swoich topowych modeli (od GTX-ów 980 wzwyż) szykuje się Nvidia...

CD Action
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy