iiyama G-Master G2230HS Black Hawk - test budżetowego monitora dla graczy

​Czy każdy monitor musi się ścigać o jak najdłuższą przekątną i cenę zwalającą z nóg? Zdecydowanie nie, bo potrzeby użytkowników są różne i rynek musi cechować się różnorodnością.

Dlatego dziś skupimy się nie tylko na małym monitorze, ale i takim z najniższej półki cenowej, a konkretniej G-Master G2230HS Black Hawk od firmy iiyama, który ma być konstrukcją uniwersalną, ale z gamingowym zacięciem. Jak łatwo się domyślić, przy cenie 469 PLN należy liczyć się z wieloma kompromisami i ocena możliwości musi być przeprowadzona w tym kontekście, ale Black Hawk ma swoje zalety. To 21.5-calowy monitor z panelem TN o rozdzielczości Full HD i odświeżaniu 75 Hz, który może się pochwalić niskim czasem reakcji plamki wynoszącym zaledwie 0,8 ms od szarości do szarości (tzw. GtG). Co więcej, na pokładzie czekają technologia FreeSync, która eliminuje zacięcia i efekt rozrywania obrazu oraz funkcja Black Tuner, poprawiająca widoczność szczegółów w zacienionych obszarach.

Reklama

Budowa zewnętrzna

Monitor G-Master G2230HS-B1 Black Hawk przychodzi zapakowany tak samo jak wszystkie inne monitory tego producenta, czyli charakterystyczny karton wypełniony styropianem i piankowymi foliami, dobrze chroniącymi urządzenie. W komplecie mamy też podstawowe okablowanie, czyli HDMI i zasilający, a montaż całości ogranicza się do wciśnięcia ramienia oraz dokręcenie szybkośrubką stopki. Zaskoczenia nie ma też w kwestii designu, bo mamy do czynienia z klasyczną czarną konstrukcją z tworzywa dobrej jakości, ozdobioną miejscami wzorem stylizowanym na szczotkowane aluminium - jest prosto i z klasą.

Matryca typowo dla firmy została pokryta powłoką antyodblaskową, a sterowanie menu ekranowym odbywa się za pomocą 6 przycisków ukrytych pod dolną ramką. Kompromisy zaczynają jednak wychodzić na wierzch przy okazji ergonomii, bo możemy regulować jedynie kąt nachylenia ekranu (22 stopnie w górę i 5 stopni w dół), ale w razie problemy możemy skorzystać z uchwytu montażowego VESA 100x100. W zakresie złączy dostajemy zaś gniazdo zasilania, 2x audio Jack (in oraz out), DisplayPort 1.2a, HDMI 1.4 i VGA. Warto też wspomnieć, że monitor jest też wyposażony w całkiem przyzwoite głośniki, a jego zasilacz jest wbudowany.

Kolory, kontrast, jasność

G-Master G2230HS Black Hawk charakteryzuje się zgodnością z przestrzenią sRGB na poziomie 96,4% przy całkowitej objętości równej 103,2% tejże przestrzeni, a w przypadku dwóch pozostałych popularnych standardów wartości pokrycia i objętości wynoszą odpowiednio 70% i 71,1% dla Adobe RGB oraz 73,1% w obu pomiarach dla DCI-P3, czyli jak na tę klasę są bardzo przyzwoite. Domyślna jasność ustawiona jest na 90, co daje 235,6 cd/m2 dla bieli i 0,2054 cd/m2 dla czerni, w efekcie mamy więc kontrast na poziomie 1147,2:1. Bardzo dobrze wypada temperatura barwowa, która jest niemal wzorowa i wynosi 6537.

Pokrycie przestrzeni sRGB

Średni błąd Delta E wynosi zaś 2,82, więc można byłoby go uznać za świetny, ale monitor notuje jednak duże przekłamania w dwóch z trzech barw podstawowych (czerwień i zieleń). Na szczęście w przypadku docelowego zastosowania tego monitora nie ma to większego znaczenia, a co więcej daje efekt podbicia kolorów, który wielu użytkowników po prostu lubi. Przy tej klasie sprzętu lepiej też odpuścić sobie kalibrowanie wyświetlacza, bo choć jest to możliwe, to efekty i tak są dalekie od ideału - mówiąc krótko, bierzemy G-Master G2230HS-B1 Black Hawk z całym dobrodziejstwem inwentarza.

Kąty widzenia i podświetlenie

Szerokie kąty widzenia to nie jest domena matryc TN, ale w tym przypadku jest nie najgorzej. Do 35-40 stopni odchylenia w płaszczyznach bocznych i 20-25 stopni w płaszczyznach góra/dół zachowujemy bardzo dobrą widoczność, ale nawet pod sporym kątem treści nadal są czytelne. Należy jednak pamiętać, że na tak małym monitorze gramy najczęściej samodzielnie, więc nie jest to żaden problem. G-Master G2230HS Black Hawk wyposażono w podświetlenie diodowe typu W-LED z powłoką fosforową, zasilane przetwornicą prądu stałego, a test przy pomocy nagrania kamerą smartfona w 960 kl./s potwierdza obecność technologii flicker-free. Szczytowy próg jasności jest taki jak deklarowany, a dolny oscyluje na dobrym poziomie 61,53 cd/m2.

Input lag i gry (75 Hz / FreeSync)

Input lag to jeden z najważniejszych parametrów z punktu widzenia gracza, ponieważ określa czas, jaki upływa od momentu wydania polecenia do momentu ukazania się efektu na ekranie. A skoro Black Hawk ma aspiracje gamimgowe, to musieliśmy to sprawdzić -  na szczęście nie ma tu żadnych powodów do niepokoju, bo input lag utrzymany jest na dobrym poziomie i nie powinien być wyczuwalny nawet przez doświadczonych graczy. Jeśli zaś chodzi o czas reakcji plamki, to jak to w przypadku matryc TN bywa, wszystko jest w porządku - ostrość obrazu w ruchu jest dobra, a delikatny efekt overshoot wprawdzie się pojawia, ale głównie w programach testowych. Na koniec trzeba też dodać, że w przedziale 48-75 kl./s mamy do dyspozycji dynamiczną synchronizację AMD FreeSync, która działa zarówno przy połączeniu przez DisplayPort, jak i HDMI. Niestety poniżej tego progu nie jesteśmy “chronieni", bo zabrakło już techniki LFC rekompensującej ten brak poniżej granicznych 48 klatek. 

Podsumowując, G-Master G2230HS Black Hawk to udany produkt dla osób szukających podstawowego monitora do grania, które mają mocno ograniczony budżet. Co prawda cena poniżej 500 PLN oznacza, że nie należy tu oczekiwać powalającej jakości obrazu albo wsparcia dla zaawansowanych technologii, ale w ogólnym rozrachunku wyświetlany obraz jest w porządku i może się podobać. Złego słowa nie można też powiedzieć o kątach widzenia, które jak na panele TN wypadają ponad przeciętną, a do tego mamy jeszcze wbudowane głośniki, klasyczną stylistykę, wykonanie z materiałów wysokiej jakości oraz trzyletnią gwarancję, połączoną z programem Gwarancja Zero Martwych Pikseli (pozwala na wymianę na fabrycznie nowy egzemplarz w przypadku pojawienia się choćby jednego piksela z defektem w ciągu 30 dni od zakupu).

Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji recenzji na wortalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią podejmą dyskusję i pomogą w wypadku pytań.

Po więcej informacji:

ITHardware.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy