Fortnite - recenzja

Fortnite /materiały prasowe

​Zombie, zombie, zombie... Wszędzie zombie. Jednak nawet, jeśli tematyka żywych umarlaków wam się już przejadła, Fortnite powinno was zainteresować.

Czym jest Fortnite? To sieciowa, kooperacyjna gra akcji, która przenosi nas do świata opanowanego przez zombie. Łączy w sobie efektowne strzelaniny z otwartym światem, survivalem i craftingiem. Choć te wszystkie elementy znamy już doskonale, bo przerabialiśmy wielokrotnie w różnych tytułach, produkcja Epic Games (współtworzona przez polskie People Can Fly) robi to tak dobrze, że przednio się przy niej bawiliśmy. I nawet nie zwracaliśmy uwagi na to, że to wszystko już (wiele razy) było.

Fortnite w żadnym razie nie sili się na realizm typowy dla wielu produkcji poświęconych zombie (jak Dead Island, Resident Evil czy Walking Dead). Przeciwnie, autorzy postanowili przedstawić historię w luźny, komiksowy sposób. Akcja toczy się tutaj na naszej ukochanej planecie. Jej mieszkańcy od jakiegoś czasu mierzą się z plagą żywych umarlaków, zwanych pustakami, którzy wydostali się spod ziemi wraz z ogromną burzą. Co prawda sytuacja doprowadziła już do śmierci prawie całej ludzkości, ale ci, którzy przeżyli, nie składają broni. W jednego z takich śmiałków wcielamy się my.

Reklama

Przygodę z Fortnite rozpoczynamy od krótkiego samouczka. W jego trakcie poznajemy wszystkie podstawowe elementy rozgrywki, aż w końcu otrzymujemy naszą własną bazę. To ona jest centralnym punktem i sposobem na zwalczanie niebezpiecznej burzy. Zwiększając moc mieszczącej się w niej maszynerii, powiększamy bezpieczny obszar i tym samym ratujemy ludzkość. Dlatego też cały czas musimy nasz fort rozbudowywać (wykorzystując do tego surowce: drewno, cegły oraz metal), zabezpieczać (rozmieszczając rozmaite pułapki) oraz za wszelką cenę bronić.

Rozbudowa bazy daje dużo radości. Autorzy oddali w nasze ręce całe mnóstwo rozwiązań, dzięki którym możemy nadać jej taki kształt, jaki tylko chcemy. Oczywiście możecie się obawiać, że wspólne budowanie z innymi graczami - i to bez komunikacji głosowej - może sprawiać trudności i rodzić wiele konfliktów, ale my podczas testów z niczym takim się nie spotkaliśmy. Praca nad usprawnianiem fortu zawsze przebiegała sprawnie.

No, ale budowanie to naturalnie tylko część tego, co ma do zaoferowania Fortnite. W grze czekają na nas liczne zadania do wykonania (to trzeba obronić jakieś miejsce, to kogoś uratować...) oraz widowiskowe strzelaniny, podczas których - ramię w ramię z innymi graczami - stawiamy czoła dziesiątkom, jeśli nie setkom pustaków. Autorzy zaprojektowali wiele typów przeciwników oraz jeszcze więcej rodzajów broni - zarówno białej (miecze, topory itp.), jak i palnej (pistolety, strzelby, karabiny, granatniki, wyrzutnie rakiet itd.). Narzędzia eksterminacji pustaków konstruujemy sami, wykorzystując do tego znajdowane na drodze schematy oraz zebrane surowce (to samo tyczy się zresztą pułapek). Z czasem zabawa nabiera dzięki temu coraz większego kolorytu.

To jeszcze nie wszystko. W Fortnite możemy także wysyłać drużyny na poszukiwania surowców, awansować śmiałków na coraz wyższe poziomy doświadczenia czy odblokowywać nowe klasy postaci, jak ninja czy komandos (każda z nich posiada inne mocne oraz słabe strony i każdą istotnie gra się inaczej). Autorzy wykazali się dużą pomysłowością, dzięki czemu gra nie powinna nudzić się nawet po wielu godzinach. Cały czas coś się tutaj dzieje, cały czas odkrywamy coś nowego... A do tego Fortnite opowiada fabułę, która - zwłaszcza jak na sieciową strzelankę - wypada całkiem nieźle.

Fortnite nie posiada może oprawy audiowizualnej, która rzucałaby na kolana, ale - po pierwsze - prezentuje się naprawdę przyjemnie dla oka, a po drugie - działa bardzo płynnie i nie zdarzają się jej żadne odczuwalne przycięcia (niezależnie od liczby postaci/pustaków znajdujących się na ekranie). Niezłe jest także udźwiękowienie, pasujące jak ulał do komiksowej konwencji. Gra została także przetłumaczona na język polski. Chodzi tu nie tylko o teksty, ale również o głosy postaci. Dubbing wypada naprawdę dobrze.

Fortnite nie jest jeszcze gotowe w stu procentach. Jednak wersja, którą testowaliśmy, była już prawie gotowym produktem, dlatego też pozwoliliśmy sobie na napisanie recenzji i zwieńczenie jej oceną. Wydaje nam się, że Fortnite to gra tak dobrze pomyślana i wykonana, że wręcz skazana na sukces. Tym bardziej, że docelowo będzie działać w modelu free-to-play (będzie ją można pobrać i grać w nią za darmo, a płatności będą opcjonalne). Aktualnie jej podstawowa edycja kosztuje 120 złotych. Jeżeli lubicie sieciowe strzelanki, survival i tematykę zombie (w luźnym, komiksowym stylu), przemyślcie, czy nie warto za nią zapłacić i zagrać już teraz. Według nas - jak najbardziej tak!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fortnite
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy