Cuphead - recenzja

Cuphead /materiały prasowe

​Pierwszy raz o Cuphead, mogliśmy usłyszeć ponad trzy lata temu. Od tamtego momentu, premiera gry była wiele razy przekładana, lecz w końcu jest już dostępna dla graczy. Ostrzeżenie: Nie jest to gra dla nerwusów i gorących głów.

Cuphead, to platformowa gra zręcznościowa, oprawiona w kreskówkową szatę graficzną. Za produkcję odpowiedzialny jest zespół Studio MDHR. Twórcy wykonali świetną robotę przy kreowaniu animacji - wszystkie są ręcznie rysowane, dzięki czemu udało się osiągnąć klimat starych, animowanych filmów.

Cyrograf z diabłem

Pewnego razu, w magicznej krainie Inkwell, żyło sobie dwóch braci: Cuphead i Mugman. Wiedli beztroskie życie pod czujnym okiem starego czajnika. Jednego dnia, bracia zawędrowali daleko od domu i pomimo ostrzeżeń opiekuna, trafili do Kasyna Diabła. W środku, Cuphead i Mugman mieli dobrą passę, grając w kości, aż wydawałoby się, że nie są w stanie przegrać.

Reklama

To zachęciło ich do przystania na propozycję "nieznajomego właściciela" (diabeł), który zaproponował cały zysk kasyna, jeśli wygrają jeszcze jeden rzut, lecz w razie niepowodzenia zgodzą się na oddanie swoich dusz. Jak łatwo się domyślić kolejna rozgrywka zakończyła się przegraną. Usilne błagania braci sprawiły, że diabeł wręczył chłopakom listę swoich dłużników, od których mają odebrać dusze. W zamian będą mogli zachować swoje. Od tej pory, bracia rozpoczęli wyścig z czasem, by odebrać dług od innych istot, lecz jedno było pewne - nikt nie odda swojej duszy bez walk

Biegaj i strzelaj

Rozgrywka odbywa się w trzech trybach: Run and gun, straight boss battle oraz platform boss battle. Pierwszy z nich polega na tym, że biegniemy wzdłuż dwuwymiarowej, platformowej mapy i strzelamy w zalewających nas ze wszystkich stron przeciwników, starając się przy tym unikać pułapek.

Straight boss battle odbywają się na jednym poziomie, podczas nich niejednokrotnie sterujemy samolotem. W nich ważnym elementem jest wyuczenie się ataku przeciwników. Oczywiście nikt tu nam nie powie, co i jak. Gracz zostaje sam i wrzucony na głęboką wodę, będzie zmuszony do walczenia z bossami metodą prób i błędów, a tych podejść może być dziesiątki.

Ostatni tryb, czyli platform boss battle, jest bardziej skomplikowany niż zwykła walka z bossem. Zmusza nas ona do kontrolowania sytuacji na każdej z platform, by we właściwym momencie się przemieścić.

Mechanika naszej postaci nie jest ciężka. W grze biegamy, skaczemy, strzelamy i robimy dash gdy trzeba. Jednak prawdziwą trudnością tej gry, jest robienie tego, gdy jest się ostrzeliwanym zewsząd. Każdy boss ma unikatowy zestaw umiejętności, a sztuczna inteligencja, która kontroluje ruchy przeciwnika, potrafi zaskoczyć i zagrać niekonwencjonalnie.
Sama walka jest niezwykle dynamiczna, pełna akcji i wymaga od gracza całkowitego skupienia.

Dla wytrwałych

Każdy boss ma kilka form, w które się przemienia po otrzymaniu określonej ilości obrażeń. W bitwach nie ma checkpointów, a straconych punktów życia nie można już odzyskać. Ta gra nie wybacza błędów, jeśli przegrałeś z bossem, to musisz z nim walczyć od początku, nie ważne, że poprzednim razem prawie Ci się udało go pokonać. Tytuł nie jest przeznaczony dla osób o słabych nerwach i gorącej głowie. Piąte, ósme czy dwunaste powtórzenie tej samej walki może naprawdę sfrustrować. Jednak twórcy zachęcają nas do eksperymentowania z umiejętnościami, dostępnymi do nabycia w sklepie. Niektóre walki będą o wiele prostsze, jeśli użyjemy innego zestawu zdolności.

W grze istnieją dwa podstawowe poziomy trudności: Łatwy i normalny. Mimo, że większość czasu siłowałem się z wyższym poziomem trudności, to muszę wszystkich ostrzec, że łatwy wcale nie jest taki prosty. Wrogowie tak czy siak będą stawać na głowie, aby doprowadzić nas do porażki. Nawet jeśli dwadzieścia razy polegniemy na danym etapie, to może dopiero za kolejnym w końcu uda się, jednak będziemy wtedy mieli takie szanse na sukces jak za pierwszym razem. Cuphead nikomu niczego nie ułatwi, nie daje forów ani nie lituje się.

Cuphead ma do zaoferowania także tryb multiplayer. Jeden uczestnik zabawy wcieli się w tytułowego Cupheada, a drugi w jego brata - Mugmana. Opcja kooperacji nie sprawi jednak, że rozgrywka będzie prostsza. AI przeciwników dostosuje się do ilości graczy i da im popalić w takim samym stopniu, jak gdyby grali osobno.

Ilu godzin zabawy dostarczy nam Cuphead? To już tylko zależy od użytkownika i jego indywidualnych umiejętności. Może to być 5 godzin lub 15, 20, 30. Zależy to głównie od tego, ile czasu zajmie nam przejście każdego poziomu, a tych jest ponad 30.

Audiowizualny powrót do przeszłości

Jednym z głównych plusów Cuphead, jest niecodzienna oprawa graficzna. Twórcy postarali się, aby do rozgrywki trafiły tylko ręcznie rysowane animacje, co tworzy klimat kreskówek z lat 30 XX w. Ważnym atutem rozgrywki, jest jej udźwiękowienie.

Każdej walce towarzyszy inna, unikatowa oprawa dźwiękowa, która rytmicznie pasuje do dynamiki walki. Pod względem muzyki i grafiki, grze nie można niczego zarzucić. Obie te opcje prezentują się świetnie, wciągają i tworzą niespotykany dotąd w grach klimat. Podczas rozgrywki usłyszymy sporo jazzu, swingu i big bandu.

Miłość pomimo poświęceń

Cuphead jest grą, po którą warto sięgnąć. Tytuł wniósł gatunek gier platformowych na zupełnie nowy poziom, oferując rozgrywkę ciężką, nierzadko frustrującą, lecz dającą satysfakcję. Produkcja od StudioMDHR sprawi, że znienawidzisz ją za niezliczone powtórzenia poszczególnych etapów, ale mimo wszystko nadal będziesz chciał grać, patrząc na genialne, ręcznie rysowane animacje oraz słuchając klimatycznej muzyki.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cuphead
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy