PlayStation 4

Historia marki PlayStation: PSX

W końcu jest! Konsola PlayStation 4 zadebiutowała na rynku. Co prawda na razie oficjalnie cieszyć się nią mogą mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, ale już niedługo, bo zaledwie za trzy dni (29 listopada) nowy system Sony pojawi się także w innych częściach świata, w tym także u nas w Polsce.

Wyznaczona na końcówkę roku data premiery rodzi doskonałą okazję do posumowań i wspomnień, dlatego spróbujmy cofnąć się na moment o kilkanaście lat wstecz, a konkretniej do połowy lat 80. XX wieku, kiedy młody Kutaragi obserwując swoją córkę, grającą na popularnej wówczas konsoli NES (Nintendo Entertainment System) zdał sobie sprawę z ogromnego potencjału, jaki drzemie w grach wideo. Pracował już wtedy dla Sony w cyfrowych laboratoriach badawczych, ale doskonale znał stanowisko kierownika firmy, które wcale nie było zainteresowane wchodzeniem na nowy rynek - rynek gier wideo.

Reklama

Kutaragi postanowił więc wykorzystać okazję, jaka się nadarzyła i przyjąć ofertę konkurencyjnego Nintendo, które akurat w tym czasie wyraziło zapotrzebowanie na opracowanie układu karty dźwiękowej do swojego nadchodzącego 16-bitowgo systemu SNES (Super Nintendo Entertainment System). Pracując w tajemnicy, zaprojektował i zbudował odpowiedni chip. Kiedy jednak prawda wyszła na jaw, kierownictwo Sony było rozwścieczone i opowiadało się dyscyplinarnym zwolnieniem nielojalnego pracownika.

Gdyby nie pełniący wtedy funkcje prezesa, Norio Ohga, który zauważył w Kutaragim ogromny potencjał i postanowił wspomóc go w utrzymaniu dotychczasowego stanowiska, bardzo możliwe, że układ sił w dzisiejszym przemyśle konsolowym mógłby wyglądać "nieco" inaczej.

Udzielona przez CEO Sony protekcja wcale nie oznaczała ułatwienia zadania - w firmie temat gier wciąż traktowano w kategoriach fanaberii. Wroga atmosfera nie przeszkodziła jednak Kutaragiemu w pozyskaniu funduszy potrzebnych do dokończenia prac nad jednostką dźwiękową i rozpoczęciem nowego projektu, który miał na celu ulepszenie egzemplarza królującej wówczas na rynku konsoli SNES (Super Nintendo Entertainment System).

Tak narodziła się współpraca pomiędzy Nintendo a Sony, która miała doprowadzić do stworzenia urządzenia nazywanego roboczo "Play Station". Sprzęt miał być kompatybilny zarówno z grami wydawanymi na dotychczasowych nośnikach (kartridżach), jak również oprogramowaniem dostarczanym na nowych, zdecydowanie pojemniejszych płytach Sony Super Disc. Wizja była rzeczywiście piękna, cel zrozumiały, jednak w ostateczności wszystko rozpadło się z powodu sporów licencyjnych.

Nintendo zerwało umowę i oświadczyło, że oficjalnie zawiązuje sojusz z największą konkurencją Sony - firmą Philips. Na całe szczęście Kutaragi postanowił nie porzucać swojego projektu, a wręcz przeciwnie - dopracować go i wyprodukować pod szyldem Sony. Z uwagi na fakt, iż spora część managementu nadał była przeciwna, to była trudna decyzja. Decyzja, która była warta ryzyka i wszelkich poświęceń, o czym wszyscy przekonali się kilka lat później.

A dokładniej w 1994 roku, kiedy to na półki sklepowe w Japonii trafił owoc wytężonej pracy Kena Kutaragiego - nowa 32-bitowa konsola do gier. Na efekty nie trzeba było długo czekać - PlayStation, PSX, a później także PS One (odświeżona wersja konsoli o mniejszych gabarytach), bo tak popularnie zwano sprzęt Japończyków, został ciepło przyjęty przez konsumentów i szybko zdobywał popularność na terenie Kraju Kwitnącej Wiśni. To tylko bardziej ośmieliło firmę to ekspansji na pozostałe rynki.

W ten sposób rok później konsola Sony skutecznie zaczęła zapełniać magazyny największych sieci dystrybucyjnych w USA, Europie i Australii. Okazało się, że i w tym wypadku analitycy się nie pomylili - cały świat oszalał na punkcie urządzenia do grania Japończyków. Jeszcze w tym samym roku (1995 r.) Sony osiągnęło pierwszy duży kamień milowy, tj. sprzedaż tylko w Europie i w zaledwie trzy miesiące na poziomie 350 tysięcy egzemplarzy, podczas gdy w ojczyźnie PSX zdążył w tym czasie (rok od premiery) przekroczyć pułap miliona egzemplarzy.

Być może takie wyniki dziś wywołują u was co najwyżej uśmiech na twarzy, w końcu teraz większą sprzedaż robi się w kilka dni, ale warto mieć na uwadze, że ówczesny rynek rządził się nieco innymi prawami i dla Sony to był naprawdę solidny rezultat, a jednocześnie obiecująca prognoza na przyszłość. Jeżeli macie wątpliwości to być może rozwieją je kolejne dane statystyczne.

Dla przykładu w 1998 roku, czyli trzy lata od debiutu, urządzenia sygnowane logiem PS kupiło łącznie na całym świecie 50 milionów osób. Te liczby powinny brzmieć poważniej i wywoływać szacunek, ale jeśli wciąż nie jesteście przekonani, to musicie wiedzieć, że, według informacji serwisu vgchartz.com, pierwsza konsola Sony w sumie globalnie rozeszła się w nakładzie 104 milionów sztuk, do dziś zapewniając sobie w ten sposób miejsce w pierwszej piątce najlepiej sprzedających się konsol w historii!

Warto przy tym zaznaczyć, że PlayStation to także pierwsza na świecie konsola, która sprzedała się w łącznej ilości 100 milionów egzemplarzy. Sukces komercyjny PlayStation sprawił, że utworzony z myślą o rynku gier oddział Sony Computer Entertainment stał się najbardziej opłacalnym w całej korporacji.

Co zadecydowało o tak dużym powodzeniu konsoli, której producent początkowo tak niechętnie podchodził do tematyki gier? Na pewno samozaparcie i zawziętość kilku trzeźwo myślących osób. Jednak do pozytywnych czynników zaliczyć trzeba też specyfikację techniczną, która w tamtych czasach rzeczywiście robiła wrażenie.

Pod maską kryły się: 32-bitowy procesor, taktowany zegarem o prędkości 33 MHz; jednostka graficzna zdolna do wygenerowania obrazu w maksymalnej rozdzielczości 640x480 pikseli oraz 2MB pamięci RAM, co, jak łatwo policzyć wynosiło mniej niż 0,02 procent całkowitej pamięci RAM, jaką dysponuje PlayStation 4. Konsola nie była wyposażona w dysk twardy, zamiast niego, trzeba było dokupić osobną kartę pamięci, której pojemność wynosiła 1 MB.

Jednym z najistotniejszych szczegółów był jednak opisywany wcześniej odtwarzacz płyt CD, który stanowił dla japońskiego koncernu obusieczny miecz - z jednej strony nośniki były pojemniejsze (można było zmieścić 650 MB danych) od kartridżów (o pojemności 16/32 MB), z drugiej były mniej wytrzymałe na uszkodzenia (m.in. zarysowania), zauważalnie wolniej doczytywały zgromadzone dane, i co chyba najgorsze, w późniejszym czasie przyczyniły się do największego problemu, z którym Sony boryka się do dziś - piractwa. Szybki rozwój techniki sprawił, że technologia CD stała się bardzo popularna i powszechna, a przez to tańsza, co zachęcało do nielegalnego procederu.

Wracając jednak do opisu sprzętu, wszystkie wymienione wyżej elementy połączone w całość pozwalały konsoli na uruchamianie gier w jakości 3D, co było swego rodzaju nowością na rynku - w tamtych czasach w większości przypadków tego typu produkcje dostępne były wyłącznie w salonach na automatach do gier (tzw. fliperach) lub bardzo drogiej, bo kosztującej 699 dolarów konsoli 3DO (efekt współpracy Panasonic, Sanyo i dzisiejszego LG).

PlayStation pozwalało cieszyć się tym wszystkim w zaciszu domowym, w dodatku za przystępną cenę 299 dolarów. Generalnie w Polsce, przynajmniej na początku, konsola PlayStation była trudno dostępnym towarem. Najczęściej można było ją dostać w wybranych punktach detalicznych Sony lub zamówić na życzenie w jakimś sklepie RTV. Oficjalna cena ustalona została trochę poniżej tysiąca złotych, dlatego w pierwszych fazach sprzęt często przegrywał z święcącym tryumfy na rodzimym rynku, zdecydowanie tańszym, ale nieporównywalnie gorszym 8-bitowym system Pegasus, który był niczym innym, jak klonem NES-a.

Chętnych na zakup PlayStation jednak nie brakowało, a i grono fanów powoli, ale regularnie powiększało się - ci, którzy zdecydowali się nabyć pierwszy stacjonarny sprzęt do gier Sony, w zestawie otrzymywali: konsolę, okablowanie i standardowy pad, który w modelach produkowanych od 1998 roku zamieniony został dużo bardziej zaawansowanym kontrolerem zwanym Dualshock. W tym ostatnim zainstalowano dwie gałki analogowe oraz dwa małe silniczki, które w odpowiednich momentach w trakcie gry uruchamiały się, powodując ogólne drgania całego urządzenia peryferyjnego.

Ten cały kawał elektroniki nie miałby jednak żadnych szans w walce z konkurencją, gdyby nie utalentowane studia deweloperskie, które postanowiły zaufać nowemu graczowi i spróbować swoich sił na nowym systemie. Jak doskonale wiadomo - nawet najlepiej zaprojektowany sprzęt nie obroni się bez wsparcia odpowiednim oprogramowaniem. W ten oto sposób narodziły się duże marki, które do dziś zapewniają swoim twórcom lub nowym właścicielom wielomilionowe zyski. Do najpopularniejszych zaliczyć można m.in.:

  • Wipeout - popularna seria futurystycznych wyścigów, która niezwykle dynamiczną rozgrywką podbiła serca graczy. Jeden z tytułów startowych na europejską premierę konsoli;
  • Gran Turismo - seria wyścigów, która dziś uznawana jest najwierniej odwzorowujący realia  symulator "czterech kółek";
  • Final Fantasy - japoński marka fenomenalnych RPG-ów, która do dziś pochwalić może się ogromnymi rzeszami fanów na całym świecie;
  • Crash Bandicoot - zabawna platformówka o zmutowanym jamraju. Masa zręcznościowych elementów połączonych ze sporą dawką humoru na najwyższym poziomie;
  • Tekken - kultowa seria bijatyk, z powodu której do dziś organizowanych jest wiele prestiżowych turniejów na całym świecie;
  • Metal Gear Solid - seria gier akcji z elementami skradanki, których wyznacznikami od zawsze były m.in. wciągająca fabuła, wartka akcja i nietuzinkowi bohaterowie;
  • Resident Evil - mrożąca krew w żyłach seria horrorów z nieumarłymi w tle. Na podstawie tej marki powstało wiele gier oraz seria hollywoodzkich filmów.

Oczywiście to tylko nieliczne przykłady najgłośniejszych, najlepiej sprzedających się gier na PSX-a. Lista jest jeszcze bardzo długa i w sumie obejmuje 2418 gier!  Jeżeli do tej pory nie mieliście okazji spróbować magii produkcji na pierwszą konsolę PlayStation to nic straconego - całkiem pokaźną liczbę z nich wciąż możecie pobrać na stacjonarną konsolę PlayStation 3 lub przenośne sprzęty PlayStation Vita oraz PlayStation Portable.

Warto zrobić sobie taką sentymentalną wycieczkę i w ten sposób bliżej poznać początki urządzenia, które pomimo dużej konkurencji w postaci ówczesnych gigantów (Nintendo i Segi), przebył długą drogę praktycznie od samego zera, by przez tyle lat utrzymać się na pozycji lidera rynkowego i do dziś być jedną z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawalnych marek na całym świecie.

AZ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy