Czym jest World of Tanks: Gra Figurkowa?

World of Tanks to marka, która rozwija się w bardzo szybkim tempie. Już nie tylko w świecie online.

Studio Wargaming.net doszło w końcu do wniosku, że warto monetyzować popularność World of Tanks, wydając nie tylko kolejne dodatki do gry wideo, ale także wprowadzając na rynek produkty offline. Jakiś czas temu ukazała się planszówka, a niedawno dołączyła do niej gra figurkowa World of Tanks. Czy warto się nią zainteresować?

Jeśli lubicie gry "bez prądu" i militaria, bez wątpienia tak. Nie musicie być wcale weteranami planszówek, by móc grać w nią przyjemnością. World of Tanks: Gra Figurkowa (w oryginale - World of Tanks: Miniatures Game) odznacza się - podobnie komputerowo-konsolowy pierwowzór - prostymi zasadami, które w mig opanuje praktycznie każdy.

Reklama

Zabawę rozpoczynamy od wybrania czołgu bądź czołgów i modyfikacji do nich oraz od przygotowania terenu. Następnie przechodzimy do właściwej części rozgrywki, która dzieli się na trzy fazy. W fazie ruchu przemieszczamy się naszymi czołgami, wykorzystując do tego zapas punktów ruchu.

W fazie ostrzału możemy zaatakować wroga. Jeśli się na to zdecydujemy, rzucamy kośćmi w liczbie, która odpowiada naszej sile ognia, z kolei przeciwnik rzuca kośćmi w celu obrony. Jeśli uda nam się uszkodzić jego pojazd, dokładamy stosowne znaczniki.

Na koniec pozostaje faza rozkazów. W jej trakcie sprawdzamy warunki zwycięstwa, możemy dokonać napraw, zdejmujemy niepotrzebne znaczniki oraz rzucamy kośćmi, by wyłonić, kto będzie miał przewagę w następnej turze (ta może zdecydować o tym, który z graczy rozpocznie działania).

Opanowanie powyższych zasad może sprawiać problemy... przez jakieś pięć do dziesięciu minut. Wystarczy rozegrać kilka rund, aby obaj gracze zrozumieli, jak grać. Jednak to dopiero początek. World of Tanks: Gra Figurkowa jest prosta do opanowania, ale jednocześnie daje całkiem sporo swobody, więc gracze z czasem powinni coraz umiejętniej zaskakiwać wroga. Nauczyć się jak najlepszego wykorzystywania predyspozycji swoich czołgów, zasłon czy ukształtowania terenu.

W World of Tanks: Grze Figurkowej czekają na nas cztery tryby zabawy, znane z komputerowo-konsolowego pierwowzoru. W jednym bronimy punktów na mapie, w drugim po prostu ścieramy się na środku mapy, w trzecim staramy się zająć bazę wroga, a czwarty to popularny deathmatch. W potyczkach mogą brać udział dwa lub cztery czołgi (czyli wszystkie dostępne w zestawie podstawowym). W tym pierwszym przypadku czas jednej rozgrywki nie powinien przekroczyć pół godziny. W drugim będzie przynajmniej o kilkanaście minut dłuższy.

World of Tanks: Gra Figurkowa cechuje się wysoką jakością wykonania. Wszystkie elementy przedstawiające teren czy zasłony zostały wykonane z solidnej, grubej tektury, natomiast czołgi wykonano w formie trójwymiarowych modeli, które ładnie będą się prezentować nie tylko podczas zabawy, ale i na półce.

World of Tanks: Gra Figurkowa to propozycja nie tylko dla tych, którzy grają od jakiegoś czasu w pierwowzór. Będzie to także strzał w dziesiątkę dla każdego, kto lubi gry planszowe, szczególnie te wojenne, które wzbudzają emocje, potrafią wciągnąć na dłużej, a jednocześnie nie wymagają więcej niż kwadransa na opanowanie zasad. Cena? Przystępna - około 160 złotych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy