Zespół Iron Maiden wymusił zmianę tytułu gry Ion Maiden

​W maju informowaliśmy, że prawnicy zespołu Iron Maiden zdecydowali się pozwać do sądu studio deweloperskie 3d Realms, odpowiedzialne za klasyczną strzelankę "Ion Maiden". Podobieństwo w nazwie widać na pierwszy rzut oka. Dopięli swego - twórcy zdecydowali się na zmianę tytułu.

Przedstawiciele muzyków domagali się odszkodowania na poziomie 2 milionów dolarów, ale nie jest obecnie jasne, czy pieniądze zostały wypłacone, czy też skończyło się polubownie, na zmodyfikowaniu nazwy. Jedno jest pewne: Ion Maiden nosi od teraz tytuł Ion Fury.

By nikt nie mógł się przyczepić, zmieniono także wygląd logo. Prawnicy dodawali poprzednio, że naruszeniem jest sam font wykorzystany do zapisu tytułu, a w środku napisu była czaszka, która miała być podobno ukłonem w stronę Eddiego, od wielu lat maskotki zespołu Iron Maiden.

3D Realms odpowiedziało na całą sprawę na Twitterze, nazywając pozew "lekkomyślnym". Firma zapewniała, że razem z współwydawcą - 1C Entertainment - oraz deweloperami z Voidpoint, przyjrzą się dokładnie wszystkim opcjom, a następnie podejmą decyzje w "odpowiednim czasie".

Reklama

"Mimo tego wszyscy kontynuują prace nad Ion Maiden, by dostarczyć możliwe najbardziej dopracowany produkt w pełnej wersji, zaplanowanej jeszcze na ten rok" - napisano wtedy wiadomości, w której 3D Realms stanowczo odrzucało wszystkie wymienione powyżej podobieństwa.

3D Realms na pewno nie jest nowicjuszem w kwestii pozwów sądowych. Co najmniej od 2013 r. studio prowadzi przeciągający się konflikt z Gearbox Software, związany z prawami do cyklu Duke Nukem. Firma zapewnia, że nadal posiada pewne prawa, podczas gdy Gearbox temu zaprzecza.

Jednocześnie z zakończeniem całej sprawy otrzymaliśmy nowy trailer oraz konkretną datę premiery klasycznej strzelanki, ustaloną na 15 sierpnia. Produkcja zakończy wtedy okres Early Access i ukaże się w pełnej wersji. Jedyną platformą docelową pozostaje PC.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy