Zainteresowanie grami ciągle rośnie

Jeśli zaliczasz się do "elitarnej" grupy osób, które uwielbiają gry, to musisz wiedzieć, że znajdujesz się w zdecydowanej większości.

Z ostatniego raportu na temat grania w sieci, który przeprowadziła analityczna firma NPD Group, badając 8 867 osób, wynika, że 72 procent osób interesujących się branżą elektronicznej rozrywki korzysta z gier online. Ten wynik oznacza 5-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego. To jednak nie wszystko, bo - jak się okazuje - w tym czasie wydłużyła się także liczba godzin przeznaczana na ulubione zamiłowanie związane z grami - o 9 procent, jeśli chodzi o gry w ujęciu całościowym, oraz o 6 procent, biorąc pod uwagę gry sieciowe.

Reklama

"Poza ilością graczy oraz wynikami sprzedaży istnieje jeszcze jeden wskaźnik, który pomaga w ocenie rynku - mowa tu o czasie, jaki właśnie wymienieni wcześniej gracze spędzają ze swoimi ulubionymi tytułami. Przeprowadzone przez nas badanie wykazało, że całkowity czas poświęcany przez zainteresowane osoby na granie w ogóle oraz granie w sieci znacznie wzrósł w porównaniu do 2012 roku. Co ciekawe - trend ten zauważalny jest praktycznie na wszystkich platformach" - powiedział Liam Callahan, analityk firmy NPD Group.

Nikogo oczywiście nie powinno dziwić, że systemem, na którym rozgrywa się najwięcej partii w sieciowe produkcje, jest klasyczny PC - z przeprowadzonej przez NPD Group analizy wynika, że platformę tę wykorzystuje aż 68 procent użytkowników. Właściwie oznacza to spadek w ujęciu rocznym o 4 punkty procentowe, sytuacje jednak ratują urządzenia mobilne, których udział w tego typu przedsięwzięciach poszybował w górę aż o 12 procent. W tym momencie warto na momencik się zatrzymać, ponieważ raport udowadnia, iż sprzedaż gier za pośrednictwem cyfrowych systemów staje się coraz bardziej popularna. Nie powinno to nikogo specjalnie zaskakiwać.

Biorąc pod uwagę trwający już od jakiegoś czasu boom na gry sieciowe, logiczne wydaje się, że użytkownicy tego typu produkcji skłaniać się będą bardziej ku zakupom cyfrowych kopii swoich. Kiedy jednak zapytać graczy o to, czy wolą nabywać gry w tradycyjnej formie (tj. na fizycznym nośniku), czy też w elektronicznej wersji, przy założeniu tej samej ceny oraz dostępności, to okazuje się, że 62 procent ankietowanych nadal woli klasyczne zakupy w stacjonarnym sklepie.

"Pomimo tego, że wielu graczy preferuje posiadanie gier na fizycznym nośniku, ciągle rozwijająca się infrastruktura, poszerzająca się dostępność cyfrowych treści w połączeniu z ciągle rosnącą ilością podłączających się do sieci urządzeń wpływają bezpośrednio na ciągłe powiększanie się liczby konsumentów, którzy chcą mieć dostęp do ulubionych materiałów z poziomu elektronicznego systemu" - dodał Calahan.

Jak można wywnioskować z najnowszych badań NPD Group - granie w sieci staje się coraz modniejsze. Nie trudno się także domyślić, że tego typu rozrywka będzie jednym z ważniejszych aspektów konsol następnej generacji. Zarówno PlayStation 4, jak i zapewne nowy Xbox, oferując rozmaite funkcjonalności czy gry, zorientowane będą na użytkownika, który stawia właśnie na tego typu zabawę. Dajcie znać w komentarzach, czy podoba wam się kierunek, w którym zmierza branża elektronicznej rozrywki?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MMO | Sony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy