Wiedźmin 3: Dziki Gon - nie będzie więcej opóźnień?

Niedawno RED-zi opóźnili premierę Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu na luty przyszłego roku.

Niektórzy zastanawiają się jednak czy będzie to jedyny poślizg. Twórcy gry obiecują jednak - nie będzie więcej opóźnień. Tak twierdzi przynajmniej w rozmowie z serwisem Eurogamer szef CD Projekt RED, Marcin Iwiński.

"To nie jest nasza pierwsza gra, nie jesteśmy nowicjuszami. To nie jest tak, że jak raz opóźniliśmy premierę, to będziemy nadal to robić. Jeśli potrzebowalibyśmy więcej czasu, powiedzielibyśmy, że nie wydamy gry w lutym, ale, nie wiem, w czerwcu" - mówi Iwiński.

"Podjęliśmy decyzję o poślizgu w momencie, kiedy byliśmy w stanie ocenić, ile czasu jeszcze potrzebujemy i zaplanowaliśmy wszystko tak, by było dobrze. Tak więc - nie będzie więcej opóźnień" - dodaje Iwiński.

Reklama

Iwiński zdradził także, że był zaskoczony pozytywną reakcją na poślizg Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Spodziewał się, że gracze będą krytykować RED-ów za taki ruch, a tymczasem okazali developerom wsparcie. To szczególnie ważne, zwłaszcza, że twórcy nie podjęli decyzji o opóźnieniu lekko.

Szef studia zaznaczył, że dla niego i jego ekipy jakość jest podstawowym kryterium. Przyznaje zresztą, że jego zespół mógł wykonać lepszą robotę przy drugim Wiedźminie - prace nad grą mogłyby potrwać kilka miesięcy dłużej, ale w tamtym czasie nie było możliwości jej opóźnienia. Teraz jednak będzie inaczej.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin 3: Dziki Gon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy