Ujawniono wysokość opłaty za wydanie gry w programie Steam Direct

Przedstawiciele Valve podali nowe szczegóły na temat Steam Direct - skierowanego do developerów programu, który zastąpi funkcjonujący obecnie Steam Greenlight.

Podstawowym założeniem przygotowywanego rozwiązania jest umożliwienie twórcom własnoręczne wydawanie swoich gier na najpopularniejszej platformie dystrybucji cyfrowej. Dotychczas umieszczenie produkcji w usłudze było dosyć skomplikowane.

Użytkownicy Steama głosami oddawanymi na dany tytuł wskazywali, czy powinien pojawić się w ofercie sklepu. Nadal ostateczną decyzję podejmowali przedstawiciele Valve, aczkolwiek w większości przypadków sugerowali się sugestiami graczy.

W efekcie platformę zalały projekty o zróżnicowanym poziomie jakości. Program, który zastąpi Greenlight, ma właśnie rozwiązać ten problem, a jednocześnie uprościć cały proces udostępniania gier w usłudze przez mniejszych twórców.

Reklama

Developerzy otrzymają możliwość wydania swojej produkcji na Steamie po uiszczeniu jednorazowej opłaty. Dotychczas wysokość kwoty nie była znana, ale tuż przed weekendem ujawniono, że wyniesie 100 dolarów.

To stosunkowo niewiele, zwłaszcza, że rozważano sumę pomiędzy 200 dolarów a 5 tysięcy dolarów. Po konsultacjach zarówno z twórcami, jak i z użytkownikami Valve postanowiło pobierać od autorów jak najmniejszą ilość pieniędzy.

Nadal jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie wystartuje Steam Direct. Twórcy usługi obiecują jednak, że program powinien zostać uruchomiony w ciągu najbliższych tygodni. Dokładną datę debiutu poznamy wkrótce.

To jednak nie wszystko - we wpisie, w którym podano wysokość opłaty dla developerów, ujawniono, że szykowane są nowości dla kuratorów. Ci otrzymają między innymi opcję pokazywania swoim fanom filmików z YouTube’a czy tworzenie spersonalizowanych list gier. Tajemnicą na razie pozostaje fakt, kiedy pojawią się nowe funkcje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy