Sony zapłaci w Australii karę za brak zwrotów pieniędzy po 14 dniach

​Organizacja zajmująca się sprawami konkurencji i konsumentów w Australii (ACCC) działa ostatnio z godną pochwały intensywnością. Po wygraniu sądowej sprawy, która zmusiła sieć sklepów z grami do zwracania pieniędzy za Fallout 76, teraz podobny wyrok nakłada karę na producenta PlayStation.

Co interesujące, Sony Australia jest spółką-córką Sony Europe, więc to właśnie europejski dział korporacji będzie teraz musiał zapłacić niecałe 2,5 miliona dolarów za wprowadzanie konsumentów w błąd. Problem stanowią komunikaty na temat limitów, jakimi rzekomo objęte są zwroty pieniędzy.

Przedstawiciele Sony mieli powiedzieć czterem klientom (było ich na pewno więcej, ale na tej czwórce opierała się sprawa sądowa), że zwrot pieniędzy za zakup mogą otrzymać wyłącznie do momentu pobrania gry, a jeśli jej nie ściągną, to przez 14 dni. Po tym okresie szansa przepada.

Reklama

Tymczasem ACCC argumentowało - i sąd zgodził się z takimi argumentami - że w świetle australijskiego prawa takie ograniczanie jest nielegalne. "Prawa konsumentów nie przestają obowiązywać po pobraniu cyfrowego produktu i z całą pewnością nie obowiązują przez 14 dni, czy też do jakiekolwiek innej daty wybranej przez sklep lub deweloperów" - napisano w podsumowaniu.

Sony łamało prawo w Australii także na inne sposoby. Klientom mówiono na przykład, że to producent gry musi zatwierdzić każdy zwrot pieniędzy. Również zwroty wyłącznie w formie funduszy do wykorzystania w PlayStation Store nie są legalne.

Kwestią otwartą pozostaje to, w jaki sposób Sony zmodyfikuje teraz swoje podejście w Australii. Oferowanie zwrotów bez terminu końcowego pozwalałoby na dobrą sprawę kupić grę, przejść ją całą, pograć w trybie sieciowym przez setki godzin, a następnie zwrócić i odzyskać pieniądze.

Jak można się domyślać, nie jest to zbyt komfortowa sytuacja dla wydawców. Podobną sprawę - i karę - w 2016 roku płaciło Valve, ale firma ta nadal ogranicza swoje zwroty, zamykając opcję po kilku godzinach rozgrywki. Jednym z niewielu wyjątków nielimitowanych zwrotów jest polski GOG.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PlayStation Vita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy