Sony popełnia olbrzymi strategiczny błąd - twierdzi znany analityk

​Michael Pachter z agencji Wedbush zachęca Sony do obudzenia się i powrotu na targi E3.

Przez długi czas obecność Sony oraz PlayStation na największych branżowych targach była wręcz pewna. Wszystko zmieniło się w 2019 roku, kiedy to Japończycy poinformowali, że nie planują swojej konferencji na E3. W 2020 impreza została odwołana ze względu na pandemię koronawirusa, aby powrócić w 2021. Jednak Sony ponownie zapowiedziało, że nie planuje brać w niej udziału.

Japoński koncern skupił się na organizowaniu swoich własnych eventów z cyklu State of Play, podczas których prezentuje gry tworzone przez deweloperów PlayStation Studios. Wydarzenie wzbudza zainteresowanie graczy, ale z pewnością nie tak duże, jak E3, które co roku stanowi okazję do zebrania w jednym miejscu branżowych gigantów. Podczas tegorocznej edycji swoje konferencje przygotowali m.in. Microsoft, Electronic Arts, Ubisoft, Nintendo i Square Enix.

Reklama

Niektórzy uważają decyzję Sony o pomijaniu E3 za złą. W grupie tej znajduje się m.in. Michael Pachter. "Myślę, że Sony poszło w złym kierunku" - mówi znany branżowy analityk. "Według mnie popełniają [Sony - przyp. red.] olbrzymi strategiczny błąd, opuszczając E3. Jestem zdania, że to po prostu zła decyzja, i mam nadzieję, że oni także dojdą do tego wniosku i powrócą na targi w przyszłym roku."

"Ktoś przekonał ich, że zaoszczędzą 20 milionów dolarów, pomijając E3" - twierdzi Pachter. "To naprawdę głupia strategia. Nigdzie indziej nie da się kupić tak dużego zainteresowania mediów za 20 milionów dolarów. Możliwość zorganizowania takiego eventu i skupienia wszystkich swoich fanów w jednym miejscu jest naprawdę potężna. Myślę, że ktokolwiek doradza zarządowi Sony, że to mądra decyzja, by pominąć E3, bo można w ten sposób zaoszczędzić pieniądze, jest w błędzie. To zwyczajnie głupie."

Pachter już w przeszłości krytykował Sony za decyzję o pomijaniu targów E3. Gdy koncern podjął podobną decyzję w 2019 roku, stwierdził, że odpowiedzialne za to osoby są głupcami. Czy uda mu się w końcu przekonać Japończyków do powrotu na największe targi gier wideo? Kolejna okazja już za niespełna rok.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy