Single Identity: EA znosi bariery między platformami. Przełom?

W dzisiejszych czasach gracze nie są przywiązani tylko do jednej platformy - grają na PC, konsolach, a także smartfonach. Wiąże się to często z tworzeniem oddzielnych profili, pomiędzy którymi nie można przenosić swoich postępów w zabawie.

Wkrótce ten problem może przestać istnieć - Electronic Arts stworzyło Single Identity, usługę, która pozwoli połączyć wszystkie konta w jedno i w przyszłości umożliwi wspólną zabawę posiadaczom różnych platform.

Single Identity to efekt 18 miesięcy prac 1,5 tysiąca inżynierów. To ważny projekt zlecony przez samego Johna Riccitiello, prezesa Electronic Arts - serwis ma pełnić istotna rolę w przekształceniu firmy w koncern oparty wyłącznie na dystrybucji cyfrowej.

Mechanizm opiera się na odróżnieniu "identyfikatora" od "tożsamości". Tożsamość to wszystkie nasze konta założone np. w Gmailu, Xbox Live, PlayStation Network, czy Steamie. Dzięki Single Identity będziemy mogli połączyć je jednym identyfikatorem.

Reklama

Pozwoli to graczom śledzić swoją aktywność bez względu na to, z jakiej platformy korzystają, a EA będzie mogło w lepszy sposób dostosować ofertę marketingową to zainteresowań użytkowników. Oczywiście, gdyby chodziło tylko o statystyki i reklamę Single Identity nie wydawałoby się tak istotne dla branży.

Technologia "Elektroników" umożliwi wyszukiwanie znajomych i komunikację z nimi na różnych platformach. Korzystając z PS3 będziemy mogli więc porozmawiać ze znajdującym się na drugim końcu Polski kolegą z Xboksem 360. Mało tego - będzie też wspólnie grać po sieci, pod warunkiem oczywiście, że dana gra na to pozwala. Oczami wyobraźni już jednak widzę, jak w kolejnych odsłonach FIFY EA dodaje opcję rozgrywania meczów z posiadaczami innych urządzeń. Zabawa międzyplatformowa - coś, czego nie udało się dokonać do tej pory, może nareszcie się ziścić.

Single Identity ma pomóc w przenoszeniu się na inny sprzęt. Weźmy na przykład serię Mass Effect. Gracz, który rozpoczął przygody Sheparda na PC, poniekąd był zmuszony grać w kolejne części na komputerach, jeśli chciał importować swoją postać do następnych odsłon. A to dlatego, że nie było możliwości przeniesienia zapisanych stanów gry na inne platformy. Wraz z nową usługą tego typu problemy odejdą w niepamięć - pozwoli ona bowiem przenosić save’y pomiędzy poszczególnymi urządzeniami. Taka opcja przyda się zapewne także w przesiadce na next-geny.

To nie wszystko. Po założeniu konta w usłudze Electronic Arts będzie mogło zaproponować użytkownikowi odpowiednią grę na podstawie jego poprzednich zakupów. Dodatkowo koncern może zażądać mniejszej kwoty za daną produkcję, jeśli dostępna jest ona tylko na jednej platformie.

Technologia to zresztą również poważne oszczędności dla EA. Na ujednoliceniu danych firma zaoszczędzi 50% na ich przechowywaniu. Wszystko ma pozwolić "Elektronikom" w umocnieniu swojej pozycji na cyfrowym rynku.

Niestety nie wiadomo, kiedy usługa zostanie uruchomiona.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Electronic Arts | Xbox Live | FIFA | Mass Effect | playstation network | Steam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy