Sigil to nowy zestaw poziomów do Doom od samego Johna Romero

​Legendarny programista John Romero opuścił id Software w 2013 roku na rzecz firmy Oculus VR, lecz gry wideo pozostają bliskie jego sercu. Współtwórca Commander Keen, Wolfenstein 3D, Doom, Quake oraz Rage w przyszłym roku powróci właśnie do Doom, za sprawą zestawu nowych poziomów.

Darmowy projekt nosi tytuł Sigil i ukaże się w połowie lutego przyszłego roku, oferując dziewięć poziomów przeznaczonych dla pojedynczego gracza oraz dziewięć map do potyczek wieloosobowych. Mamy do czynienia z dodatkiem, więc do zabawy wymagana będzie kopia oryginalnej strzelanki Doom z 1993 roku.

Jak czytamy w oficjalnym opisie, Sigil stanowi "duchowego następcę" czwartego rozdziału z Doom, a więc podejmuje fabułę zaraz po zakończeniu tej produkcji i kontynuuje opowieść. O ile w przypadku tej produkcji można mówić o jakiejkolwiek rozbudowanej opowieści. Na pewno nie zabraknie strzelania.

Reklama

Firma Limited Run Games przygotowuje nawet dwa pudełkowe wydania projektu. W środku znajdziemy między innymi muzykę od Bucketheada, w tym jedną piosenkę napisaną specjalnie dla tego tytułu. Co interesujące, w środku nie znajdziemy za to samego Sigil, które pobierzemy za darmo z sieci.

Wewnątrz imponującego pudła - w kolekcjonerskiej wersji The Beast Box - znajdzie się pamięć przenośna 16 GB w kształcie dyskietki, grafika koncepcyjna z autografem twórcy, Christophera Lovella, specjalna moneta, statuetka Johna Romero z głową nadzianą na włócznię, koszulka oraz naklejki.

"Gracze prosili mnie o przygotowanie całego rozdziału opowieści już od lat, zwłaszcza po tym, jak wydałem E1M8B oraz E1M4B w 2016 w roku. Wielu pytało, czy stworzę piąty epizod na 25-lecie produkcji. Właśnie w 2016 roku zdecydowałem, że tak właśnie zrobię" - wyjaśnia Romero.

Znamy też założenia fabuły. Po zabiciu Spiderdemona pod koniec E4M8 (misja Unto the Cruel) nasz bohater wraca na Ziemię, gdzie także nie brakuje demonów do odstrzelenia. Baphomet zepsuł jednak ostatni teleport, więc trafiamy w jeszcze głębsze odmęty Piekła. Brzmi przyjemnie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy