Pracoholik Masahiro Sakurai - twórca Smash. Bros - zasłabł na siłowni

​Masahiro Sakurai, twórca popularnej serii bijatyk Super Smash Bros. dla Nintendo, od zawsze nie krył się z faktem, że jest pracoholikiem, opisując nawet swoje "przygody" - i próby zmiany charakteru - w felietonach publikowanych w magazynie Famitsu. Mężczyzna zaczął nawet chodzić na siłownię!

"Ćwiczenia mogą być bolesne, ale na pewno są bardzo ważne. Zdrowie jest przecież najważniejsze" - napisał w ostatnim artykule, komentując prośbę jednego z fanów o to, by zasłużony deweloper dobrze się odżywiał. Ten przyznał, że stara się ograniczać węglowodany i stracił sporo na wadze.

"Dlatego też, po niedawnej wizycie w siłowni po dłuższej przerwie, zasłabłem pod prysznicem, tracąc przytomność na kilka sekund, co zakończyło się upadkiem" - wspomina Sakurai, wśród winnych wymieniając między innymi nagły kontakt z ciepłą wodą, co mogło przyczynić się do osłabienia.

Reklama

"Ta sytuacja były połączeniem zmęczenia i odwodnienia. Była bardzo groźna i stanowi coś, na co muszę uważać..." - dodał deweloper i pozostaje mieć nadzieję, że zastosuje się do własnych wniosków. W przeszłości ze zdrowiem twórcy bywało bowiem różnie, a ważniejsza była praca.

Fani już od dawna martwią się o jego zdrowie, a temat powrócił na tapetę w marcu ubiegłego roku, gdy okazało się, że producent pojawiał się w biurze z podłączoną kroplówką, by tylko móc kontynuować prace nad jedną z kolejnych części serii bijatyk Smash Bros.

W rozmowie z magazynem Nintendo Dream Sakurai przyznał wtedy, że podczas prac nad najnowszą odsłoną cyklu - Super Smash Bros. Ultimate - odczuwał pewnego razu symptomy przypominające nieco zatrucie pokarmowe. Rozwiązanie mogło być tylko jedno!

"Podłączyłem sobie kroplówkę i wróciłem do pracy, jak gdyby nigdy nic" - wyjaśnił deweloper. Nieco dalej dodał, że w celu zachowania odpowiedniego balansu między życiem i pracą zmienił nieco harmonogram, by zawsze wyjść z biura "przed 22". Wcześniej nie zawsze ta sztuka się udawała.

"Wziąłem w ubiegłym roku nieco wolnego, trzy dni pomiędzy 22 i 24 grudnia. Nie mogę jednak wziąć zbyt dużego urlopu w święta. Nadal pracujemy nad DLC, więc moi pracownicy musieliby wykonywać moje obowiązki. Niedługo wydajemy Jokera i nie mogliby się ze mną konsultować" - dodaje.

Wypowiedzi Sakurai mogłyby wydawać się nawet zabawne, gdyby nie były prawdą. Japończyk "słynie" z wyjątkowego "zaangażowania" w prace. Podczas tworzenia Super Smash Bros. Melee w 2001 roku pracował 13 miesięcy bez przerwy, każdego dnia. Tak, łącznie z weekendami.

Prace nad tym tytułem zakończyły się wizytą w szpitalu, ponieważ producent potrafił pracować niemal bez przerwy przez 40 godzin, poświęcając na sen cztery godziny. W 2013 roku ujawnił, że nabawił się zwyrodnienia ścięgna prawego barku, co sprawiało mu ból przy każdym ruchu ramieniem.

Sakurai postanowił poinformować o tym graczy, ponieważ obawiał się, że kontuzja może spowolnić jego prace, ponieważ utrudniała własnoręczne testowanie gry. Jeszcze w styczniu 2015 roku producent zapewniał w wywiadzie, że ze względu na nadmiar stresu rozważa emeryturę.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy