PlayStation 4K bez 4K

Plotek na temat ulepszonej konsoli Sony ciąg dalszy. Wygląda na to, że zmodyfikowany sprzęt Japończyków pomimo pewnych usprawnień nie poradzi sobie z rozdzielczością 4K.

Tylko czy naprawdę ktoś wierzył, że PlayStation 4K powstanie już teraz, a nie za 5 lat? Oficjalnych informacji nadal wprawdzie brak, ale za to pojawiła się kolejna porcja przecieków. Tym razem w głównej roli występuje właśnie rozdzielczość. Jedna. I wcale nie jest to 4K.

Otóż by przejść proces certyfikacji, gry tworzone z myślą o PlayStation Neo (nazwa nie została jeszcze potwierdzona, wspominana jest jako oznaczenie kodowe, a nie finalny napis na pudełkach) będą musiały działać w rozdzielczości co najmniej Full HD.

Do tego nie gorzej, niż na PlayStation 4, na której ograniczeń co do rozdzielczości nie ma. Co oznacza, że z punktu widzenia developera najprościej będzie przygotować nowe gry najpierw na PS4, w rozdzielczości jak najbardziej zbliżonej do Full HD, ale przy 30 fpsach, a następnie dodać opcję gry w Full HD przy 60 fpsach, która będzie dostępna tylko na Neo.

Reklama

Koszty tego będą minimalne, odpadnie bowiem konieczność przygotowywania tekstur w większej rozdzielczości, czy lepszych modeli obiektów - na które zresztą nowe PlayStation i tak nie będzie miało miejsca w pamięci, bo przecież RAM-u obie wersję będą miały tyle samo.

Full HD występuje jeszcze w dwóch miejscach. Pierwsze to streaming: PlayStation 4 przesyła obecnie obraz maksymalnie w 720p przy 60 fpsach, podczas gdy w w Neo będzie to 1080p. A druga - nagrywanie filmików. Obecnie video rejestrowane jest w 720p przy 30 fpsach, w Neo będzie to do 1080p przy 60 fpsach.

CD Action
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy