PlayStation 4: Użytkownicy skazani na cyfrowe wersje gier?

Ostatnio jeden z szefów pionu marketingowego w Sony Computer Entertainment America, Guy Longworth, wypowiedział się na temat konsolowego rynku gier, twierdząc przy tym, że zdecydowana większość użytkowników nadal preferuje zakupy w bardziej tradycyjnej formie, tj. na fizycznych nośnikach danych.

Oczywiście nie ma nawet co spierać się z tym stanowiskiem, bo wszyscy z nas doskonale znają ten temat z własnego doświadczenia. Większość osób zdążyło przyzwyczaić się już do tej formy wydawania gier. Pozwala ona tworzenie niepowtarzalnej kolekcji, ale także - przynajmniej teoretycznie - gwarantuje możliwość zagrania w ulubiony tytuł po latach (pod warunkiem, że w tzw. międzyczasie płycie się nic nie stanie).

Japoński koncern zdaje się rozumieć przesłanki, jakimi kierują się gracze przy wyborze formatu kupowanej produkcji, ale jednocześnie wierzy, że w przyszłości stan ten ulegnie zmianie. Bo ilu zapaleńców trzyma na strychu wszystkie nabyte przez całe życie sprzęty do gier?

Reklama

Naturalnie w skali światowej na pewno uzbierałaby się całkiem pokaźna społeczność takich fanów, ale tak naprawdę większość stanowią w tym wypadku ludzie, którzy przy okazji wchodzenia na rynek nowej generacji konsoli, najzwyczajniej w świecie pozbywają się starej, by uzyskać w ten sposób dodatkowe środki i zrekompensować, chociaż po części, koszty zakupu nowego systemu.

Wracając jednak do stanowiska Sony, to zmiana dotyczyć ma całkowitego przejścia na cyfrową dystrybucję, stąd też pomysł na udostępnianie gier, które wyprodukowane zostaną na konsolę PlayStation 4, jednocześnie w formie pudełkowej, jak i cyfrowych plików do pobrania z sieci.

Oczywiście polityka ta nie będzie dotyczyć wszystkie gier - wiadomo już, że niektóre tytuły rozpowszechniane będą tylko za pośrednictwem PlayStation Network (i nie chodzi tu wcale wyłącznie, tak jak to było do tej pory, o mniej rozbudowane produkcje).

W ten oto sposób firma z Kraju Kwitnącej Wiśni chce przekonać swoich użytkowników do zalet cyfrowej dystrybucji, a jednocześnie przygotować ich na zapowiadaną od jakiegoś czasu "rewolucję". W miarę upływu czasu i nadejścia kolejnych pokoleń graczy nowe nawyki w końcu zastąpią stare przyzwyczajenia - przejście na cyfrową dystrybucję jest już w zasadzie nieuniknione. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę i przywykniemy, tym lepiej dla nas i całej branży.

Skoro już pokrótce wyjaśniliśmy sobie nowe zasady gry, to warto zadać sobie pytanie, czy kupując pod koniec roku PlayStation 4 gracze pójdą za głosem tradycji i przy okazji wsadzą do koszyka pudełko/a z wybranym tytułem/ami, czy raczej skorzystają z opcji ściągnięcia ich w zaciszu domowym wprost na dysk swojej konsoli?

Trudno jednoznacznie określić, ale obstawiamy, że przynajmniej w naszym kraju przeważać będzie ten pierwszy model sprzedaży. Powód? Znalazłoby się ich kilka, ale chyba najważniejszym z nich jest to, że przecież każdy woli chyba wyjąć płytę z pudełka wsadzić do czytnika i po prostu zacząć grać, a nie czekać, aż ta ściągnie się z serwerów PlayStation Network i zainstaluje (oczywiście wszystko zależy od jakości łącza, ale u użytkowników z dostępem do słabszego transferu proces ten mógłby trochę potrwać).

Ponadto warto pamiętać, że społeczność graczy podzielona jest z jednej strony na zagorzałych graczy ze "starej szkoły", którzy przynajmniej w większości przypadków lubią poczytać instrukcję do snu czy też zapełniać półkę kolejnymi "boksami". Drugim typem są tzw. niedzielni użytkownicy, którzy korzystają z gier raczej z doskoku albo też kupują je swoim pociechom i nawet nie mają zbyt dużego pojęcia o rzeczywistych możliwościach posiadanego sprzętu.

Czy to źle? Niekoniecznie. Dopóki istnieje popyt na dane dobro (w tym wypadku gry w pudełkach) deweloperom i dystrybutorom trudno będzie ot tak po prostu zrezygnować z wypuszczania na rynek tego typu wersji. Proces uświadamiania i zmiany przyzwyczajeń w tym wypadku na pewno potrwa jeszcze trochę. Dlatego korzystajmy z możliwości nabywania ulubionych produkcji, póki istnieje do tego okazja. Koniecznie dajcie znać poniżej, co o tym wszystkim sądzicie? Czy już dzisiaj bylibyście gotowi na przejście na nowy model zakupów?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | PlayStation 4 | playstation network
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy