Oculus Rift... w służbie norweskiej armii

Wydaje się, że Mark Zuckerberg nie przesadzał, kiedy mówił, że rzeczywistość wirtualna może znaleźć zastosowanie nie tylko w grach.

Niedawno znany producent dokumentów przyrodniczych David Attenbourgh ujawnił, że nakręci film stworzony z myślą o Oculus Rifcie, teraz zaś okazuje się, że gogle postanowili wykorzystać... wojskowi.

Norweska armia postanowiła wykorzystać urządzenie Palmera Luckey i spółki do celów militarnych. Wojskowi zamontowali na czołgach cztery kamery, z których obraz jest przekazywany do zamkniętych w "puszce" żołnierzy za pomocą Oculus Rifta.

Dzięki temu mogą obserwować pole bitwy w 360 stopniach. To oczywiście na razie prototyp, ale takie rozwiązanie jest tańsze (kamery kosztowały około 2 tysięcy dolarów, podczas gdy cena wojskowych wynosi 100 tysięcy dolarów...), poza tym pozwala na wyświetlanie elementów interfejsu pokroju mapy czy prędkości. TUTAJ możecie zobaczyć, jak dokładnie działa system oparty na Oculus Rifcie.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Oculus Rift
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy