Norman Reedus z Death Stranding pozbawiony narządów płciowych

​Norman Reedus z Death Stranding to kolejny bohater gry, którego pozbawiono narządów płciowych, w efekcie przypomina on bardziej lalkę niż mężczyznę z prawdziwego zdarzenia.

Twórcy gier starają się dopracować modele postaci w najdrobniejszych szczegółach, lecz niekiedy pomijają miejsca intymne bohaterów w efekcie nie posiadają oni narządów płciowych czego idealnym przykładem są Simsy. Nie inaczej jest w Death Stranding, którego bohater Norman Reedus nie posiada penisa.

Udowadnia to klip nagrany przez youtubera Lance McDonalda wykorzystującego tryb "free camera" pokazującego najdrobniejsze detale gry. Chociaż w produkcji nie brakuje sceny pod prysznicem to jednak autorzy nie zdecydowali się na ukazanie pełnej nagości Reedusa i jak widzimy nie było, to na żadnym etapie planowane skoro nie zadbano o zaprojektowanie intymnych części kierowanej przez gracza postaci.

Reklama

Zamiast tego heros wygląda niczym lalka. Cóż z drugiej strony może deweloperzy powinni byli przewidzieć oczywistą chęć odkrywania przez fanów nawet najmniejszych sekretów czy detali i mimo wszystko wyposażyć Sama w męską część jego ciała?

Death Stranding pierwotnie zadebiutowało pod koniec ubiegłego roku wyłącznie na PlayStation 4, aczkolwiek o projekcie Hideo Kojimy ponownie zrobiło się głośno za sprawą mającej swoją premierę 14 lipca komputerowej wersji.

Co ciekawe tytuł już zdołał odnieść sukces pobijając listę bestsellerów Steam i tak według danych SteamSpy oraz SteamCharts gra trafiła do przeszło 500 tysięcy użytkowników zaś średnia liczba graczy wyniosła 20 tysięcy, podczas gdy w peaku było to 32 tysiące ludzi. Nie wiem jak Death Stranding poradził sobie na Epic Games Store, w którym również jest dostępny, ale najpewniej równie dobrze.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Death Stranding
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy